Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dlaczego polacy są tacy smutni na ulicach? O co wam chodzi? Dlaczego nie potraficie się cieszyć? Wojna się skończyła 70 lat temu, komuna 20 lat temu, nie żyjecie w biedzie stać was na telefony, auta, jedzenie na mieście i przyjemności, nie ma luksusów ale nie ma biedy. Czemu w waszych głowach tak ponuro?

#polak #depresja #mentalnosc #polska

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Dlaczego polacy są tacy smutni na u...

źródło: comment_Ik45moaZrLfnc48ebXvCNX3oV3xORT84.jpg

Pobierz
  • 23
Powiem to tak, Polak po szkole jest w niebezpieczeństwie. Jeżeli ogarnie się i uda mu się oddzielić życie od pracy to jest zwycięzcą. Gorzej jak wkręcisz się w wir harówki. Dni przestają mieć znaczenia, godziny jak minuty. Życie Ci płynie szybko. Czasem się zatrzymujesz, chcesz zmian. Ale jesteś już po 30. O zmiany trudno. Wiązało by się to z szeregiem niedogodności dla Ciebie czy Twojej rodziny.

Jak Ci starczy forsy to jest
@AnonimoweMirkoWyznania: No właśnie - za bogaci, żeby walczyć o przetrwanie, za biedni żeby w pełni korzystać z życia. Nic się nie dzieje ciekawego, społeczeństwo jest mało solidarne i więzi coraz mniej trwałe. Człowiek łazi dzień w dzień do pracy i patrzy jak młodość przemija. Trzeba harować, żeby odłożyć na mieszkanie. Wymarzoną karierę producenta muzycznego osiągnę w tym tempie na starość, więc marzenia trzeba wyrzucić do kosza. Monotonia zabija. Fajnie jest tylko
@krowikwik:

Szczerze...nie wiem. Nie umiem sobie tego wyobrazić. Sam jestem smutnym trybikiem w maszynie w pracy w której niby nie trzeba robić nadgodzin ale i tak wzorem pracownika jest osoba która #!$%@? po 230 i więcej godzin w miesiącu tylko po to by dostać kasę większą niż 1900 netto.

Może to zbyt idealistycznie zabrzmi, ale coś musi się zmienić. Inaczej czeka nas rewolucja. Krwawa....
@Zamanosuke No a kto ma być wzorem pracownika - typ który punkt 16 #!$%@? do domu, bo fajrant czy gość, który poświęca się firmie i buduje jej zysk? Jako pracodawca zdecydowanie wolałbym drugą opcję, bo wiem, że mu, podobnie jak mi, zależy na firmie, jej pozycji i renomie.
No a kto ma być wzorem pracownika - typ który punkt 16 #!$%@? do domu, bo fajrant czy gość, który poświęca się firmie i buduje jej zysk? Jako pracodawca zdecydowanie wolałbym drugą opcję, bo wiem, że mu, podobnie jak mi, zależy na firmie, jej pozycji i renomie.


@Mathas: Ale problem polega na tym że ten kto się poświęca zarabia w tym kraju tyle samo co ten co fajrant i do domu.
@Mathas: ten który punkt 16.00 wychodzi do domu już dobrze wie czego się spodziewać po tej firmie. Ten klepiący nadgodziny jeszcze nie wie, że to do niczego nie prowadzi. Skoro to niczego nie zmienia w ogólnym rozrachunku to po 16 można robić coś co człowieka uszczęśliwia.
@Zamanosuke: @ruski_88: Pamiętam jak były rozmowy pracowników z kierownictwem firmy w której ostatnio pracowałem. Rzecz się rozchodziła o niewielką podwyżkę, bo płace nie ruszały z miejsca od kilku lat a firma bardzo ładnie idzie do przodu. Między innymi dzięki zaangażowaniu pracowników. Nie robili problemów, wzorcowo współpracowali z szefostwem, nawet rozumieli gdy trzeba było coś zrobić ponad obowiązki. Pracownicy przyszli na rozmowy, bo chcieli mieć w końcu udział finansowy w tym
@southlander: I o tym dokładnie mówię. To zjawisko na szczęście się zmienia ale niestety bardzo wolno. Ludzie nie są leniwi (no ok niektórzy są). Po prostu człowiek traci nadzieje gdy widzi że robi n-tą godzinę ponad normę a zarząd średniego szczebla używa argumentów typu pasja czy poświęcenie.

Takie argumenty działają. Ale tylko w firmach w których jest rozwój. Raczej magazynier nie ma wyższej ścieżki rozwoju. Oczywiście, znajdzie się ktoś kto powie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: no jak ide do pracy na 8 i wracasz do domu o 23 to faktycznie jest z czego sie cieszyć jak wstajesz, idziesz pracować i idziesz spać i tak przez 6 dni pod rząd, dostajesz dzień wolnego i następne dni
@AnonimoweMirkoWyznania: nie wiem opie ale bardzo mnie to boli, sam po sobie widze zgnusniala mine jak patrze na witryne w sklepie xD w pracy juz ciutke lepiej ale chcialbym nauczyc sie byc taki zadowolony, nawet chociazby sztucznie i umiec usmiechac sie, pozbyc sie tego ryja jak to Bogus mowil

widac od razu kto polak a kto nie np u mnie w firmie, czy jak przylatuja w delegacje hamburgery - usmiech od