Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy tylko mi się wydaje czy powoli na polskim rynku pracy robi się coraz gorzej? Jestem bezrobotny od listopada 2018 i cały czas bezowocnie szukam pracy. Nawet lokalne Januszexy które gdy mogłem to omijałem szerokim łukiem to już raczej nie potrzebują pracowników. A tu niby w mediach ciągle piszą że jest rynek pracownika i brakuje rąk do pracy? To jak to w końcu jest? Może ktoś obeznany się wypowie jak jest teraz z ofertami pracy w PL bo nie wiem czy się powoli nie rozglądać za #emigracja bo fakt jest taki że nie mam za co żyć w tej chwili a oszczędności mi się kończą.

#praca #pracbaza #bezrobocie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Temat wałkowany wielokrotnie. Tak, polski rynek pracownika to totalne gówno. Oczywiście nie dotyczy to ludzi związanych z IT, którzy niby są taką elitą, a zwykle nie potrafią pojąć tego, że funkcjonują w zupełnie innej rzeczywistości jeśli chodzi o zarabianie na życie.

Inb4 przeprowadź się do miasta wojewódzkiego. Jak masz kasę, to śmiało, czemu nie. Ja powiem tylko tyle, że w samym centrum Śląska, gdzie roboty podobno jest masa, miałem
  • Odpowiedz
CzarodziejskaProgramistka: Po pierwsze to nie przejmuj się co niektórzy tutaj wypisują , szkoda czasu na januszy co tylko czekają żeby komuś doj*bać . Moim skromnym zdaniem jeżeli nie masz konkretnego zawodu to spróbuj #emigracja, nie musisz tam siedzieć na stałe, trochę oszczędzisz to będziesz miał możliwości zainwestować w jakieś kursy np spawacza lub cnc . Ale pamiętaj jedno , nie trzymaj z toksycznymi polakami zazwyczaj po 5 min
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Chłopie rynek pracy w p0lsce to chlew obsrany gównem ( ) Wiesz, możesz tu cisnąć i sobie radzić jakoś z czasem, ale powiedz mi jedno... po co? xD żeby osiągnąć po czasie 700 euro netto i wynająć sobie pokój w pojedynkę? 1000? 1200 i kawalerka za 1/3 wypłaty? haha xD Nawet w szczycie w zeszłym roku nie widziałem jakiegoś szału jeśli chodzi o zatrudnianie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Zależy. W dużych miastach gównopracy jest od cholery, tak jak dawniej. Zarobki też poszły w górę (zwłaszcza wśród ludzi niewykwalifikowanych-jednak wzrost minimalnej robi swoje). Natomiast nabór ludzi do korpo chyba zaczyna powoli maleć.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: prawda to. szukałam pracy 6 miesięcy, ale bez ciśnienia, że cokolwiek od razu muszę brać, bo zależało mi na robocie pon-pt 7-15/16. Wysłałam ze 100 cv a rozmów zaledwie 5. W końcu udało mi się zaczepić. Praca fajna, bo w biurze sobie wklepuje do kompa jakieś papierki, mam czas zjeść, poprzeglądać neta (3/4 stron poblokowane), pon-pt 6:30-14:30 i zero stresów. Z tym, że mała płaca i śmieciówka na początek.

Problem naszego rynku pracy jest taki, że szukają ludzi do gównoprac z wygórowanym doświadczeniem i najlepiej, żeby pracownik nie wymagał za dużo pieniędzy.

A najśmieszniejsze jest to, że póki miałam średnie wykształcenie to co chwile zapraszali na rozmowy, a jak tylko podjęłam studia (zaocznie) to nagle cisza.
No i u mnie jeszcze dochodził problem pt "kobieta w wieku rozrodczym". Nikt tego głośno nie powie, ale prawda taka, że każdy pracodawca woli zatrudnić gorszego niebieskiego niż lepszą różową(do danej pracy), bo ta może zaraz uciec
  • Odpowiedz