Aktywne Wpisy
nonszalancki +27
mrożenie chleba
nie mycie dupy po sraniu
nie rozrywanie torebeczek do herbaty
ślub cywilny bo loszka zaszła w ciąże przypadkowo
całowanie chleba jak spadnie
przeżegnanie sie jak karetka przejeżdza
nie zabijanie pająków bo ukrywali maryje z małym jezuskiem przed rzymianami w swojej sieci
matura jako wyznacznik czegoś
namawianie dziecka na pójscie do technikum/zawodówki bo będzie fach w ręku
wymuszanie na dziecku robienie prawa jazdy dzień po ukonczeniu 18 lat bo syn sąsiadki
antywojo +385
Wierzysz, że 2000 lat temu urodził się facet chodzący po wodzie, wskrzeszający zmarłych, zmieniający wodę w wódkę. Ten sam facet umarł na krzyżu, po czym zmartwychwstał, poleciał do nieba, gdzie siedzi po dziś dzień po prawicy ojca i sądzi za masturbację.
Natomiast nie wierzysz w cywilizacje pozaziemskie xD
#ufo #bekazkatoli
Natomiast nie wierzysz w cywilizacje pozaziemskie xD
#ufo #bekazkatoli
Chcialbym zapytac specjalistow od #medytacja i #buddyzm czy to prawda ze medytowanie jest ryzykowne pod tym wzgledem ze mozna zwariowac ? Wedlug mirka @Mieszko111: w ksiazce: ''Podstawy buddyzmu'' T. Czedryna. mozna przeczytac, ze "zależnie od światopoglądu w trakcie medytacji moga nas spotkac omamy, majaki, ''demony'' doświadczane przez człowieka w trakcie świadomej medytacji są uznawane za błędy umysłu, wytwory ''szatana'' lub przeszkadzajki zsyłane przez Metafizykę (mówiąc po chrześcijańsku - Boga) dla utrudnienia zadania. Zakładając, że znany nam świat jest cząstka superhologramu, że wszyscy żyjemy w matrixie, złudzeniu, symulacji, projekcji świadomości to człowiekowi są wówczas serwowane nieco inne złudzenia niż reszcie świata. Nie zakładam, że wszyscy muszą tego doświadczać, ale bardzo znaczny odsetek twierdzi, że tego właśnie doznali. Przy czym te ''fantazje'' mogą być ekstremalnie nieprzyjemne, z relacji jednego faceta pamiętam, że ''demony'' groziły mu wybiciem całej rodziny. Także jazdy bywają solidne. Zapewne w zależności od potrzeb dydaktycznych Metafizyka jednym pozwala na swobodną medytację, innym utrudnia zadanie i zniechęca w wysoce nieprzyjemny sposób. Panuje natomiast absolutna zgoda, że przebudzeniu duchowemu towarzyszą objawy zbliżone do manii psychotycznej, ergo: choroby psychicznej. Niebezpieczny temat i dążenie do świata ponad, wydostanie się z platońskiej pieczary, w których oglądamy jedynie cienie świata idei jest ryzykowne."
Czy tez macie takie doswiadczenia ? Chce rozwinac ten temat bo ten gosciu mnie nastraszyl i nie medytuje od tego czasu( ͡° ͜ʖ ͡°)
#psychologia #rozwojosobisty
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
@poji: Pewnie, że tak. Po co ludzie się mają wydostawać z celi widzialnego świata materii. Dziwne tylko, że chrześcijańskich świętych i proroków na drodze do boskości również napastowały ''demony'', szkoda że nikt ich wcześniej należycie nie nastraszył.
@AnonimoweMirkoWyznania: Może Cię to spotkać, może nie spotkać. Nie było moim celem zniechęcenie
Komentarz usunięty przez autora
@kubako: medytacja polega na przebywaniu w chwili obecnej, a nie na tłumieniu wyobraźni. Jeśli masz umysł skupiony na tłumieniu wyobraźni, to nie masz umysłu skupionego na przebywaniu w chwili obecnej.
Trik polega na tym, żeby pozwalać myślom płynąć swobodnie, ale nie skupiać na nich umysłu.
Nie podchodź też do medytacji w sposób jakbyś po roku miał osiągnąć nie wiadomo jaki stan ducha.. Nie myśl o tym. Umysł początkującego, pokora i cierpliwość, to fundament praktyki.
Komentarz usunięty przez autora
@poji: ale wiesz młotku, że chrześcijaństwo medytacji nie zabrania? Nawet masz jej chrześcijańskie odmiany: https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=medytacja+chrze%C5%9Bcija%C5%84ska
Jedynie jakieś zakute łby wymyślają sobie bajeczki o demonach. Te same łby
@kubako: Człowiek mało widzi, odczuwa i dostrzega z tego co istnieje.
Ależ ja absolutnie nie wykluczam, że to mogą być prywatne schizy. Każdy ma swój świat.
Komentarz usunięty przez autora
@mieszko111: owszem, mieli kontakty, natomiast co innego jeżeli człowiek się spotyka "na polu walki" a co innego jak zaprasza je / otwiera się świadomie.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Koncentracja prowadzi do ujawniania się "umysłu". Jeśli - przykładowo - ktoś cierpi psychiczne niedomagania, to nieprzyjemne zjawiska mogą się nasilić. Mogą też w konfrontacji z głęboko ukrytymi pokladami emocji... ale to już temat na inną rozmowę.
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wiem czy każdy będzie musiał walczyć z demonami w takiej formie jak ja(któregoś razu jak próbowałem zasnąć medytując widziałem jak nade mną latały jakieś
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@KrolWlosowzNosa: Wszystko można wytłumaczyć racjonalnie. Można tez stwierdzić, że rozmaici duchowi mistrzowie od Buddy poczynając mieli jedynie majaki. Zakładając że żyjemy w superhologramie, akwarium pięciu zmysłów i widzimy tylko to, co zostanie nam
Zresztą nic w tym dziwnego. Szczególnie zachodnie ośrodki, koła medytacji oraz inne inicjatywy przyciągają osoby o charakterystycznych profilach psychologicznych. Niewątpliwie
Skopiowalem wpis osobno, pod tak medytacja.
Sam juz nie wiem czy to dobrze ze sie dowiedzialem o tym ze w czasie medytacji te "demony" moga nam przeszkadzac... moze lepiej byloby tego nie wiedziec, a moze to dobrze ze sie dowiedzialem bo bede wiedzial jak reagowac? Skoro sa one
Różnica jest taka, że medytując, masz szansę na ich dostrzeżenie i poradzenie sobie z nimi. Nie wglądając w naturę rzeczy, wszystko zostaje w
Napisałem tylko, że istnieje realne ryzyko, że w medytacji mogą Ci przeszkadzać ''demony'' (czyt. istoty duchowe wędrujące swobodnie po wymiarach, rżnące dla ziemian głupa, że są okrutne, dziobate i rogate, ukazując się w znanej lokalsom formie, jako coś budzącego lęk).
Może to błąd umysłu, samowkręt świadomości, nie wiem. Jestem psim g. zamkniętym w złudzeniu ego, ludzkie oczy widzą niewiele.