Wpis z mikrobloga

Hura, darnowy roaming w Unii Europejskiej. Reklamuj sie w telewizji ze jestes pierwsza siecia ktora to wprowadza.

Skoro sie tak reklamuja to dlaczego nie? Idz do punktu Orange i przedstaw im swoja sytuacje, ze w kazdym roku minimum polowe czasu spedzasz w roznych krajach unii europejskiej, pracujac na statku i przybijajac do portow w roznych krajach UE.

Jasne, Panie Jurku, nasza oferta jest skierowana wlasnie dla takich osob jak Pan. Za 6 dyszek bedzie mial Pan 8,6 gb transferu danych w UE. Spoko, podpisuje.

Wyjedz na statek. Po 4 msc (ani razu nie wykorzystalem w pelni nawet dostepnego pakietu): "zgodnie z polityka uczciwego korzystania masz nam placic za kazdy mb internetu".

W skrocie: nie polecam orange. Zwykli oszusci, korzystajacy z tego ze jako duzy podmiot moga lamac wczesniej zawarte umowy bo co im kto zrobi xD?

A ja tymczasem zostalem z bezuzytecznym abonamentem ktory musze placic tym oszustom miesiac w miesiac za niewywiozywanie sie z umowy ktora zawarlismy.

#orange #orangepolska #zlodzieje #oszukujo #afera #zalesie #siecikomorkowe
Jerzy-Muc - Hura, darnowy roaming w Unii Europejskiej. Reklamuj sie w telewizji ze je...

źródło: comment_35cTDlrhDiedkQFtntK6wqyxLdAmK0Ho.jpg

Pobierz
  • 18
@MichaelT128: nie prawda. Orange polityke uczciwego korzystania wprowadzal stopniowo. Najpier prepaidy, poznej abonamenty itd. Chyba ze chodzi ci o to, ze UE dala mozliwosc wprowadzenia dodatkowych oplat pod jakimis warunkami. Co nie jest tozsame
@MichaelT128: na przyszłość nagrywasz rozmowy i pytasz konsultanta jak wygląda to dla kogoś kto dużo wyjeżdża nie mówisz że to będziesz robić ale teoretycznie jak to działa. A później licz że na podstawie tego możesz się odwołać
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Jerzy-Muc: polityka uczciwego korzystania jest stała w każdej sieci w UE od wprowadzenia rlah. Jej zasady oraz wysokość opłat jest ustalana przez UE. Wierzę, że konsultant wprowadził w błąd, ale to naprawdę nic trudnego było przeczytać te zasady czy to na stronie Orange, czy też KE.
KE od początku informowała, że ta zmiana nie jest dla naciągaczy, którzy chcą płacić mniej, lecz dla osób które czasami wyjeżdżają (turyści, podróże biznesowe np.
@Clear: tyle ze ja wyplywam na miesiac, gdzie w ogole nie mam sygnalu komorkowego. Pozniej przybijam na 10 dni do portu w ktoryms z krajow UE na 10 dni, gdzie tez glownie korzystam z wifi statkowego. Tylko jak wychidze zwiedzac, czy w drodze na szamke korzystam z transmisji danych od Orange. I wyobraz sobie ze od stycznia do polowy marca tak cisnalem. Pozniej pojechalem do Polski na pol miesiaca. Wrocilem na
@Jerzy-Muc: napisałeś, że "w kazdym roku minimum polowe czasu spedzasz w roznych krajach unii europejskiej", a później, że jednak przez 3 miesiące w Polsce byłeś jedynie 2 tygodnie.
Jak będziesz na statku przez 1-2 miesiące i wrócisz do Polski na 2 miesiące, a później znowu na statek to nie powinieneś mieć problemu.
@SebaOnePL: bo tak jest. W tym roku pewnie spedze w Polsce wiecej niz poza Polska. Smieszne jest to ze licza mi 20 dni uzywania transmisji (10 dni postoju, miesiac na statku, 10 dni postoju, miesiac na statku) jakbym przez 2 miesiace siedzial na roamingu.
@Jerzy-Muc: to nie jest śmieszne, a logiczne. Nie było Cię w Polsce przez 10 dni + miesiąc + 10 dni + kolejny miesiąc, a więc razem prawie 3 miesiące przez co złamałeś warunki obowiązujące w roamingu.
@Jerzy-Muc: czy przez te 3 miesiące połowę czasu spędziłeś w Polsce będąc zalogowanym stale do nadajnika w Polsce?
Nie więc pretensje możesz mieć tylko do siebie że nie rozumiesz jak to działa i teraz wyzywasz od oszustów
@SebaOnePL: bo nie muszr wiedziec jak dziala wszystko z czego korzystam. Samolotem latam bez wiedzy dlaczego on lata. Zostalo mi cos powiedzone w pubkcie orange i nie zostalo to dotrzymane przez te firme. Czyli sa zwyklymi oszustami
@SebaOnePL: tak, a pracownik w orange jest po to zeby wciskac ci kit. Zyjemy w swiecie gdzie nie ma sie mozliwosci przeczytania kazdej umowy i regulaminu, ktory sie akceptuje. Mozna udawac madrego i twierdzic inaczej, ale moim zdaniem swiadczy to albo o braku rachunku sumienia, albo calkowitej alienaci technologicznej.