Aktywne Wpisy
olo1917 +632
Niech mi ktoś pokaże inne media, które znalazly / nagłośniły więcej afer niż TVN i Gazeta Wyborcza.
Bez whatabothizmu, bez zmian tematu, kto?
Jak tam fani Solorza, co tak cicho?
Tak, to są wolne media i bardzo, bardzo dobrze wykonują swoją funkcję. Dzięki nim mamy jeszcze w tym kraju szansę na demokrację.
Bez nich o aferach dowiadywali byśmy się z zagranicy jak Węgrzy albo wcale.
Bez nich my na wykopku i reszta
Bez whatabothizmu, bez zmian tematu, kto?
Jak tam fani Solorza, co tak cicho?
Tak, to są wolne media i bardzo, bardzo dobrze wykonują swoją funkcję. Dzięki nim mamy jeszcze w tym kraju szansę na demokrację.
Bez nich o aferach dowiadywali byśmy się z zagranicy jak Węgrzy albo wcale.
Bez nich my na wykopku i reszta
Tumurochir +117
#anonimowemirkowyznania #zwiazki
Mirki i mirabelki jestem niebieskim paskiem, miesiąc temu rozpadł mi się 6 letni związek. Po prostu jedna kłótnia zbyt dużo i powiedziała, żebym się wyprowadził. Ja sam jestem uparty więc przyjąłem to na klatę i przez kilka dni spałem w osobnym pokoju (aż sobie czegoś nie znajdę). W głębi duszy miałem nadzieję, że to kolejna z tych kłótni które po prostu jednak rozejdą się po kościach. Jednak tak się nie stało. Za tą dziewczyna latałem dobre 2-3 lata i w końcu moja wytrwałość została nagrodzona. To nie tak, że nagle ją przekonałem, zawsze coś do mnie czuła, podobałem się jej ale chyba nie była gotowa wtedy na związek ze mną. byłem jej pierwszym chłopakiem. Teraz jestem w rozsypce, ona twierdzi ze już ze mną nie może być, ja nadal nie mogę ogarnąć jak tak z dnia na dzień po zwykłej kłótni jej "przeszła miłość". Spędziliśmy razem masę dobrych chwil, złych chwil (tez przez mój charakter- czasem jestem wybuchowy, ona też bywała denerwująca jak miała gorszy dzień) oraz trudnych chwil gdzie razem radziliśmy sobie z kłodami które życie rzucało nam pod nogi. W końcu rok temu uporaliśmy się z większymi problemami i już wydawało by się, że wszystko musi być dobrze. Próbuje ją przekonać, że możne ta sytuacja była wskazana (moja wyprowadzka), dzięki niej dostrzegłem ze jestem zbyt czasem nerwowy i zacząłem nad tym pracować. Mówię, że możne spróbujmy naprawić ten związek, nawet nie mieszkając razem, że może się uda i za jakiś czas znowu zamieszkamy wspólnie. Niestety nie chce dać się przekonać. Dziś pewnie znowu się z nią zobaczę bo zgodziłem się przepisać umowę internetu na nią, żeby nie zakładała nowej (dzięki temu będzie miała miesięczny okres wypowiedzenia). Nadal będę pewnie chciał ją przekonać. #!$%@? jestem w rozsypce. pocieszcie albo doradźcie co jej powiedzieć.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
@AnonimoweMirkoWyznania: od dawna pewnie nic do Ciebie nie czuła a ta kłótnia to tylko pretekst aby zerwac no albo standardowo bolec na boku XD
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Laska miała dość kłótni, zdarzyła się o jedną za dużo?
Błogosławię mojego niebieskiego, który jest bardziej zrównoważony niż papież i się nie kłócimy ;) 5 lat razem.
Rozumiem pannę. Rzuciłabym faceta po pierwszym krzyku bo to jest patologia.
Wszystko można rozwiązać na spokojnie..
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
( ಠ_ಠ) czyli robiłeś jej awantury m.in. o niewłaściwe miny? Weź daj dziewczynie spokój i idź na jakąś terapię
@AnonimoweMirkoWyznania: i tu jest Twój błąd. Wszedłeś w relacje, gdzie to nie Ty ustaliłeś ramę, tylko ona.