Wpis z mikrobloga

Facet znajomej jest prokuratorem wojskowym. Powiedział kiedyś, że #ksiazki pana piszącego pod pseudonimem #severski to prawdziwa petarda, realizm 100% i sporo ciekawostek z pracy w wywiadzie. Tym sposobem przekonał mnie do sięgnięcia po "Niewiernych".

Dramat i żenada. Dialogi i motywacje bohaterów dziecinne. Fabuła naiwna na maksa. Styl strasznie zmienny, autor ma taką manierę nagłego przechodzenia na tryb hiperszczegolowosci. Fragment z jakąś akcją - 3 strony. W innym miejscu, na 7 stron mamy rozpisaną jakąś kompletnie nieistotną akcję - np. gość idzie w Sztokholmie na spotkanie służbowe i następuje pełna rozpiska, z jakiej ulicy skręcił w którą, co stało na rogu, jaka to dzielnica, itd. Jedne miejsca są tak opisane, inne kompletnie bez detali. Tak samo w dialogach, raz mamy tylko streszczenie w rodzaju "omówili plan akcji", innym razem 10 stron lania wody, które chyba miało być chwilą odprężenia, bo wiecie - angielski szpieg w Polsce chce pojechać na pierogi, albo polski szpieg hehe sugeruje że koleżance z biura podoba się szwedzki szpieg, no i hehe, czerwienią się i śmiechom nie ma końca. Podobnie jak u Toma Clancy'ego, tu też mamy takie masowe fapowanie do własnej rzekomej zajebistosci i mikroskalę. Czy szpiedzy są ze Szwecji, Anglii czy USA, wszyscy kochają polski wywiad i każdy się podnieca jakimś Konradem Wolskim. Wszyscy chcą Polakom pomóc, bo w ich wywiadzie pracuje taki super kolo i jakas ładna lala. Można pomyśleć, że wszystkich agentów na świecie jest dziesięciu i opisują swoje przygody na jakimś wypoku dla szpiegów :)

Na okładce jest napisane, że ta książka to bestseller. Chyba czas samemu coś pisać, bo nie wierzę, że byłbym gorszy.
  • 13
Facet znajomej jest prokuratorem wojskowym. Powiedział kiedyś, że #ksiazki pana piszącego pod pseudonimem #severski to prawdziwa petarda, realizm 100% i sporo ciekawostek z pracy w wywiadzie


@Gorejacy_krzak_agrestu: zastanow się chwilę. Co prokurator może wiedzieć o detalach pracy wywiadu? Jego opinia jest równie ważna jak twoja.

A severski to bajkopisarz dla dużych chłopców
@kraggthegrimm Mam tak, że nigdy nie wierzyłem specjalnie w profesjonalizm polskich służb. Dorastałem oglądając program "Poligon" gdzie wokół jakiegoś przestarzałego czołgu z gówna biegali wąsacze z nadwagą 35 kg, a lektor czytał z offu, że polskie siły zbrojne to potęga i inne armie są pod wrażeniem naszej niebywałej sprawności. Jak już byłem dorosły, to poznałem kilku szwejów, którzy jeździli na misje i chętnie opowiadali, jak ten profesjonalizm wygląda w praktyce. Skoro mówili
@kraggthegrimm Doczytałem właśnie dobry fragment.

Przylatuje angielski szpieg do Wawy i mówi polskim ziomkom, że inny angielski szpieg zginął w akcji podczas walki z poszukiwanym terrorystą z Al-Kaidy o imieniu Karol. Idą na coś w rodzaju stypy i smutnazaba.png. Następnego dnia dostają info, że Karol z Al-Kaidy jednak zwiał i pewnie żyje. Autor przytacza monolog polskiej pani szpieg: och Ty mój Karolku, gdybyś tylko nie był terrorystą, te Twoje brązowe oczy, ach...
@Gorejacy_krzak_agrestu:

Słuchając jego wypowiedzi i czytając posty na FB tak przepuszczałem że może być #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Po tym co napisał widać że to marny autor, i nie ma bata bym nawet za darmo coś przeczytał. Co do prokuratury wojskowej, to IKS DE, XD Nie znam typa, nie chcę też tak oceniać, ale zdecydowana większość z nich zajmuje się gówno sprawami w kraju i mogą
@Stryjekmod Dziwi mnie tylko jedna rzecz.
Gość niby przepracował w wywiadzie ok. 30 lat, werbował agentów, jakiś medal dostał od Anglików, itd. Tymczasem obraz pracy wywiadowczej w jego książce jest słodki jak praca policji w "Ojcu Mateuszu" i naiwny jak w G.I. Joe. Mi się wydaje, że jak gość z danego środowiska pisze książkę, to zawsze akcentuje mocno czarną stronę tematu, przeciwności losu, wyzwania, itd. U Severskiego praca oddziału wywiadu wygląda jak