Wpis z mikrobloga

Sytuacja z #pracbaza sprzed chwili.
Szefowa mówi mi:
„xyznels, wyczyść mi ta szczotkę”

Zwykła najzwyklejsza prostokątna, taka śmieszna.
Myśle se no dobra, mam czas a ten jej szczur (york oczywiście) biega między regałami w sklepie wiec na pewno chce go wyczesac.
Morduje się z godzinę bo te paskudztwa nie chcą zejść, obrzydlistwo z łupieżem i jakimś syfem.
Oddaje jej te szczotkę z pogarda i tekstem; „no szefowo, strasznie brudnego ma Pani tego psa, sierść dramatyczna, w ogóle śmierdzi”
Na to ona:


Kurtyna.
Wyszła z psem i jej już nie widziałam.

#pracbaza #heheszki #logikarozowychpaskow
  • 4