Aktywne Wpisy

Zubern +66
źródło: IMG_20241024_132323
Pobierz
Ukradziono mi rower o wartości około 3000 zł. Zgłosiłem sprawę na policję. Mam nagrania, na których widać złodzieja. Poniżej zamieszczam foto. Kradzież miała miejsce we Wrocławiu w okolicach aquaparku/Wroclavi. Rower przypiąłem do stojaka rowerowego pod klatką schodową na zabezpieczeniu typu sprężynka (niestety używałem jej tylko do krótkotrwałego przypięcia roweru, żeby nie wozić się z ciężkimi łańcuchami...). Kradzież nastąpiła w niecałą godzinę od przypięcia roweru. Zakładając, że przechodził tamtędy bez sprzętu zaraz po
źródło: złodziej 1
Pobierz



Im dłużej ten strajk trwa, tym bardziej zmieniam zdanie. Za strajkiem stanęło mnóstwo ludzi, zaangażowały się władze lokalne, rodzice, którzy, mimo że musieli jakoś zorganizować opiekę nad dziećmi, co było w wielu przypadkach kłopotliwe, to i tak raczej wypowiadali się przychylnie wobec strajkujących nauczycieli. Wszyscy potraktowali sprawę poważnie.
A co robią nauczyciele? Ze strajku zrobili szopkę, cyrk i błazenadę. Przebierają się za krowy, nagrywają żenujące piosenki, biją brawo kodziarzom zakłócającym spokój podczas egzaminów, wyśmiewają i piętnują nauczycieli, którzy dla dobra uczniów pomagają przeprowadzić egzaminy, publikują zdjęcia i filmy pokazujące jak dobrze się podczas strajku bawią, zakłamują rzeczywistość dotyczącą swoich obowiązków, ale i wynagrodzeń. Wiele takich przykładów można by wymieniać. Ośmieszają siebie i całe środowisko nauczycielskie, bagatelizują powagę sytuacji, pokazują jak bardzo mają gdzieś uczniów.
Przegrają ten strajk, bo jak wobec ww. wydarzeń można traktować ich poważnie? Jeżeli uda się zorganizować matury to skończą im się argumenty. Tfu! Jakie argumenty?! Moje znajome nauczycielki zamiast swoje racje podpierać argumentami to wrzucają na fb zdjęcia typu "dzisiaj taki żakiecik na strajk", głupie memy albo wrzuty typu tej poniżej. Tym razem porównują się do żołnierzy zawodowych. Do ludzi, którzy w każdej chwili muszą wykazać się gotowością do wyjazdu na akcję/misję/wojnę ryzykując swoje zdrowie i życie, i wcale za to nie dostają imponujących pieniędzy. Innym razem widziałam podobne porównanie do średniej krajowej, która skąd się bierze każdy myślący człowiek rozumie, ale widocznie nie nauczyciele.
Gardzę tymi błaznami i coraz bardziej się przekonuję, że nie zasługują na żadne podwyżki. A jeżeli jakiekolwiek dziecko ucierpi na tym cyrku to powinni im jeszcze kary dowalić. Najbardziej szkoda mi dobrych nauczycieli, którym te podwyżki faktycznie się należą, a którzy są w tym momencie wrzucani do jednego worka z pozostałymi i ośmieszani.
I nie przekonują mnie argumenty, że jak zwiększymy płace w edukacji to przyciągniemy do szkół dobrych, młodych nauczycieli. Skończyłam studia m.in. pedagogiczne (nie pracuję w tym zawodzie) i powiem tak - dopóki każdy debil może zostać nauczycielem, dopóki nie zmieni się nic od podstaw, łącznie z poziomem kształcenia nauczycieli, to żadne pieniądze tu nic nie pomogą.
#strajknauczycieli #strajk
źródło: comment_IZkLzwgs3UueCiWgVKr98MKSXWVrLvCX.jpg
PobierzZwiększenie pensji potencjalnie zwiększy zainteresowanie wśród lepiej wykształconych jednostek, które obecnie szukają szczęścia
Nauczyciele już od dłuższego czasu chodzili w-------i i nie zostali wmanewrowani, o napięciach słyszałem od nauczycieli od wielu miesiecy i jednym z punktów zapalnych była piątka Kaczyńskiego, miliardowe obietnice. Widząc szefa co przepierdziela mega kasy na głupoty sama byś nie poszła po podwyżkę? Czy byłoby "a nie sorry, niech przewala kasę na durnowate rzeczy, co mi do tego, przecież mówił że nie ma na podwyżki pieniędzy, chociaż uważam że mi się należy"
Kiepsko opłacana praca nauczyciela, niesatysfakcjonujący awans -> mało uzdolnionych chętnych na pójście na nauczyciela więc idą w dużej mierze miernoty -> miernoty mają problem ze zdaniem trudnych studiow, więc studia są coraz łatwiejsze.
Są ludzie którzy chcieliby nauczać w szkole nawet po trudnych dobrych kierunkach naukowych tylko PO CO mają iść na nauczyciela i kształcić kolejne pokolenia jak są w stanie wyciągnąć na dzień dobry więcej niż nauczyciel z 30 letnim doświadczeniem? Kumpel po geodezji myślał o nauce w szkole. Raz że zatrudniony jako stażysta, więc dostawał wtedy jakieś 1800 na rękę, dwa, nie miał jeszcze podyplomowki z pedagogiki więc w okresie wakacyjnym nie dostawał wynagrodzenia. Poszedł do firmy z supportem internetowym i mając znacznie bardziej lajtowa pracę na dzień dobry dostał więcej. Gdzie jedyne co musiał umieć to znać na znośnym poziomie język
Jak zareagowałbyś gdyby lekarze protestowali odmawiając leczenia chorym? Żyjesz w 2019 roku ciemnogrodzie i dziś edukacja jest raczej w życiu istotna. Wypłaciłbyś mojej siostrze odszkodowanie za to, że nauczyciele niedopuścili ją do matury i przez to zmarnowała rok
z resztą to tylko gdybanie. A przypominam ze pielęgniarki od łóżek też odchodziły apropos twojego porównania.
Zgadzam się, edukacja jest raczej w życiu istotna. Dlatego nauczyciele powinni zarabiać więcej niż karyna z żabki.