Wpis z mikrobloga

Kurcze, czego jak czego, ale tego Zodiaka pod nosem to im zazdroszczę, pod kątem dań obiadowych. Może wynika to z tego, że nienawidzę gotować a nie mam pod nosem żadnej restauracji, gdzie można w przysłowiowych kapciach wyjść i pysznie, tanio zjeść. Zamawiam czasem na pyszne.pl w chińczyku, ale np. dwa kińskie dania makaronowe z kurczakiem + zupa + opłata za dowóz to ponad 50 zł. W Zodiaku za 5 dych miałabym obiady przez okrągły tydzień, mogłabym sobie brać na wynos. Tak mnie naszło, bo głodna jestem akat ()

#kononowicz #suchodolski #mexicano #patostreamy
  • 15
@Alzena: Zgadzam się, mieć na wyciągnięcie ręki jakąś knajpkę z daniami naszej kuchni to...Zostawić gotowanie tym, którzy to lubią. Mnie kopnął zaszczyt, bo 5 minut od domu mam 3 miejscówki serwujące dania z różnych stron świata i ludzie mnie ogółem za to chwalą.
@Alzena: a ja mam pełno takich miejsc w odległości ~1km a i tak nie korzystam, bo mi szkoda kasy. Jak widać po naszych bohaterach, menele i bezrobotni nie muszą oszczędzać, ja wolę wydać na obiad 5 zł i poświęcić na przygotowanie (i to porcji na dwa dni zazwyczaj) te 20 minut, niż przepłacać 300% za średniej jakości i przygotowywane w wątpliwej higienie dania w barach, byle było wygodnie.