Wpis z mikrobloga

  • 377
Pamiętam jak byliśmy we #wroclaw zanim tu jeszcze mieszkałem, więc nie ogarnialiśmy w żadnym stopniu miasta.
Niestety zostaliśmy koło 1 napadnięci w autobusie przez sebixów (za to, że mieliśmy czelność siedzieć z tyłu autobusu XD). Pan kierowca autobusu zignorował sytuację, po policję nie zadzwonił - a sytuacja serio nieciekawa bo jednego kolegę wyciągneli aż z busa.. Za jakiś czas wrócił do nas i nic mu nie było.

Wróciliśmy do domu, po drodze się zrzygałem i w ogóle lipa, miałem raczej wstrząśnienie mózgu. Zadzwoniliśmy po taksówkę do najbliższego szpitala i taksiarz nas wywiózł jak się potem okazało kilka km dalej niż był szpital najbliższy ( ͡º ͜ʖ͡º). W szpitalu nas potrzymali 30 minut, aż ktoś nam powiedział, że mamy iść do innego XD w innym szpitalu przetrzymali nas też paredziesiąt minut i powiedzieli, że nie będą odpalać rentgena dla nas i mamy wrócić po 9 (była 3).

Pojechaliśmy na policję (by byliśmy z nimi w kontakcie) i ktoś miał od nas zebrać zeznania. Na miejscu okazało się, że musimy na kobietę czekać aż do 7. W końcu ktoś do nas przyszedł o 8. (J----e 4h na komendzie będąc zmęczonym, sennym, obitym....).

Skladanie zeznan zajeło czas aż do 11. Potem pojechaliśmy znow do szpitala.

Okazało się, że mam pęknięta czaszkę XD

3 miesiące później umorzono śledztwo (no i na c--j te kamery w autobusie?).

#taxi #sluzbazdrowia #szpital #policja #narkotykizawszespoko bo sebixy były czymś naćpane, #zalesie
  • 48
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Hyyerr: Tak, tylko teraz jest kolejna kwestia. Trzeba umieć się obsłużyć takim taserem. Jedyne które są w porządku i w miarę neutralizują cel to te odległościowe które się zaczepiają. Szybciej takim pierdkiem w------z jakiegoś karka 130kg jak jesteś nieobyty niż zneutralizujesz. W kontrolowanych warunkach dostałem takim czymś w udo i jedyne co to na chwilę się skuliłem i czułem zdrętwienie na nodze. Gazem też trzeba umieć się obsłużyć żeby siebie
  • Odpowiedz
@Hyyerr: Mówisz, że można pójść siedzieć. To teraz wyobraź sobie, że taki patusek ma jednak coś z sercem i takim taserem go nokautujesz na amen.(σ ͜ʖσ)
Już lepiej ugryźć w odpowiednie miejsce, kopnąć w jaja czy wpychać paluchy pod gałki oczne. Nawet pałka teleskopowa jest o wiele bardziej efektywna, uderzasz pod kolano i s---------z od typa.
  • Odpowiedz
@Hyyerr: Prawdą jest, że polecać to się powinno odpowiednie przeszkolenie wraz z paralizatorem. Nożem też można odpowiednio zneutralizować np. przecinając po ścięgnach i typek już nie pobiegnie za tobą. Ogólnie bez odpowiedniego przeszkolenia to żadna z tych metod za bardzo nie pomoże. Większość bardziej by służyła w takich sytuacjach jako straszak. A traf na takiego wyżartego to go nic nie ruszy.
  • Odpowiedz
Dlatego staram się zawsze mieć przy sobie kosę albo gaz, najczęściej jedno i drugiej. Nóż noszę w sumie tylko do krojenia sobie pieczywa na kanapki ale raz mi uratował portfel jak jakiś Sebix chciał bliżej z nim zaznajomić.
  • Odpowiedz