Wpis z mikrobloga

I tyle w temacie #strajknauczycieli #pis

”JAK ONI MOGĄ STRAJKOWAĆ W CZASIE EGZAMINÓW?!”

Od wczoraj czytam komentarze w Internecie na temat strajku nauczycieli i NIE WIERZĘ w to, co widzę. Mam wrażenie, że część społeczeństwa żyje w jakimś równoległym świecie.

Choć miałam dziś okazję wypowiedzieć się na temat tego, jak ważnym zawodem jest zawód Nauczyciela, to jednak pragnę, aby to moje zdanie (i mam nadzieję jednak większości z nas) znalazło się tutaj.

Nie jestem nauczycielem, nie byłam i prawdopodobnie nie będę, choć zawsze zawód Nauczyciela (celowo piszę wielką literą) obdarzałam ogromnym szacunkiem i zaufaniem.
Jak większość osób, spotykałam na swojej drodze wspaniałych nauczycieli z pasją, oddanych swojej pracy i pełnych zaangażowania w kształcenie i wspieranie uczniów na wielu płaszczyznach. Spotykałam również nauczycieli, którzy traktowali swoją pracę jak karę. W każdym zawodzie można spotkać osoby, które lubią swoją pracę i osoby, które jej nie cierpią. Normalne.

1. Są osoby, które chcą, aby dobrzy nauczyciele zarabiali dobrze, a niekompetentni nauczyciele zarabiali gorzej. BYĆ MOŻE JEST W TYM SENS I LOGIKA, ale jednocześnie JEST W TYM TYLE ABSTRAKCJI, że pół dnia próbuję ułożyć w głowie system, który byłby w stanie zweryfikować, czy Pani Ola z Wałbrzycha jest lepszym nauczycielem od Pani Joli z Malborka. NONSENS, biurokracja, papierologia.
Poza tym podwyżki byłyby motywacją dla osób, które mimo swoich ambicji i pasji, nie zdecydowały się na przyjęcie roli nauczyciela, z racji tego, że nie byłyby w stanie żyć na godnym dla człowieka WYKSZTAŁCONEGO poziomie. (Pamiętam, że jedna z moich Nauczycielek, której imienia nie będę podawać, bo być może sobie nie życzy, powiedziała, że może się realizować i oddać pasji nauczania, bo ma bogatego męża - każdy z nas powinien takiemu Panu Mężowi wysłać kwiaty, whisky i kartkę z podziękowaniami!) Pamiętajcie też, że braki kadrowe powodują, że nie da się zwolnić tych słabych nauczycieli.
Zawsze WIĘKSZA KONKURENCJA NA RYNKU = LEPSZA JAKOŚĆ .

Jeżeli więc ktoś nie dostrzega związku pomiędzy złymi warunkami płacowymi i w ogóle warunkami pracy, a brakiem motywacji, to serdecznie WSPÓŁCZUJĘ, ale NIE WSPÓŁODCZUWAM.

Pasja i miłość do pracy nie kupią chleba, ubrań, nie opłacą rachunków.

2. (wierny cytat) „nie mają czasu zrealizować materiału gonią te dzieci do roboty a na strajk teraz w czasie egzaminów jest czas”. [mmmmmedytuję teraz by nie wybuchnąć!] Drodzy rodzice obecni i przyszli… Być może większość będzie zaskoczona, ale podstawa programowa nie jest zależna od Nauczyciela, ale REALIZACJA PODSTAWY PROGRAMOWEJ już tak - nauczyciele są z tego rozliczani konsekwentnie. Poziom ministerialny ustala program i tam zachęcam wylać żale. Nauczyciele stali się – przepraszam za wyrażenie – chłopcami do bicia.

3. Teraz to, co najbardziej mnie zaskakuje: najwięcej obiekcji mają rodzice, którzy musieli wziąć wolne. Mam nadzieję, że zaczną dostrzegać, jak wielkim wsparciem w ich życiu są Nauczyciele, którzy każdego dnia pilnują by ich dzieciom nie stała się krzywda, podczas gdy Oni pracują, by utrzymać rodzinę.

Nauczyciel może być dla ucznia wsparciem, autorytetem, ale może też wybitnie uprzykrzyć życie. Niska płaca wywołuje frustrację i niechęć. Pamiętajmy, że bycie Nauczycielem wymaga wykształcenia, którego nie zdobywa się w ciągu roku ani nawet dwóch lat. To wiele lat poświęcenia i zdobywania odpowiednich kwalifikacji.

Od niedzieli jestem bardzo wkurzonym obywatelem. Dla mnie jest to doskonały moment, aby podziękować wszystkim Nauczycielom za ogromne WSPARCIE, za wiedzę, cierpliwość. Często właśnie dzięki Nauczycielom wybieramy ścieżki rozwoju, często to od Nauczycieli dostajemy wsparcie, gdy brakuje go w domu, często to Nauczyciele muszą walczyć o naszą samoocenę i często na Nauczyciele kształtują w nas system wartości. Przekazywanie wykształcenia, to znacznie więcej niż uczenie Twierdzenia Pitagorasa czy odróżniania zaimków od przyimków.
  • 5
  • Odpowiedz
JAK ONI MOGĄ STRAJKOWAĆ W CZASIE EGZAMINÓW?!


@Klepajro:
Strasznie mnie to bawi xD
Niech strajkują w wakacje, na pewno ktoś się tym przejmie.
To jest takie typowe #!$%@? rządu "Oni w ogóle nie myślą o dzieciach", żeby jeszcze bardziej szczuć na nauczycieli i umywać ręce, wskazując palcem na "komunistycznych roszczeniowych nauczycieli".
Ciekawe kiedy wejdzie protokół "Wakacje w Egipcie" i "Niemcy, Żydzi, Rosjanie", żeby jeszcze bardziej obrzucać gównem.
  • Odpowiedz
@Klepajro: > REALIZACJA PODSTAWY PROGRAMOWEJ już tak - nauczyciele są z tego rozliczani konsekwentnie. Sorry ale tak nie jest. Sam miałem wielu nauczycieli którzy nie przerobili całej podstawy programowej albo przerabiali i wymagali rzeczy których nie ma w podstawie i jakoś mimo skarg nie ponieśli z tego powodu żadnych konsekwencji i dalej uczą. Btw to chyba najczęściej się zdarza w takich raczej niszowych przedmiotach jak informatyka, technika muzyka itd gdzie dyrektorzy
  • Odpowiedz
@Klepajro: Rozumiem że to wina podstawy która jest zbyt obładowana i należałoby ją zmienić, ale pisanie że nauczyciele są rozliczani z jej realizacji to nonsens. Z resztą się zgadzam. Spotkałem wspaniałych nauczycieli którzy naprawdę robili wszystko aby zaciekawić uczniów i urozmaicać lekcję jednocześnie przekazując wiedzę i być mentorem.Jestem im bardzo wdzięczny, myślę że w dużym stopniu wpłynęli na mnie i na dalszy rozwój. Ale spotkałem też takiego którego prawie każda lekcja
  • Odpowiedz