Wpis z mikrobloga

Test smartfona Samsung Galaxy S10e - Ideał w rozmiarze mini?
Pora sprawdzić co w obecnych czasach oznacza, że smartfon jest "Mini". Mniejsze wymiary? Niby tak, ale nie do końca... Mniejszy od konkurencji, ale nadal dla wielu (zbyt) duży! Taki jest Samsung Galaxy S10e, a my sprawdzamy jego możliwości.

Dla osób łaknących dłuższej lektury, zdjęć z aparatu, wykresów wydajności, czasów kopiowania plików czy pracy na jednym ładowaniu:
https://www.purepc.pl/urzadzenia_mobilne/test_smartfona_samsung_galaxy_s10e_ideal_w_rozmiarze_mini

A TL;DR? Proszę bardzo:
Podsumowanie zacząć musimy od pochwał, gdyż Samsung Galaxy S10e w 100% wynagradza dwuletnią przerwę, kiedy w ofercie Samsunga nie było żadnego flagowca z płaskim wyświetlaczem. Najtańszy spośród nowych flagowców Koreańczyków to naprawdę udana propozycja, która łączy większość kluczowych cech droższego Samsunga Galaxy S10 i zamyka je w o wiele bardziej poręcznej formie. Telefon jest równie wydajny co jego drożsi bracia, robi tak samo udane zdjęcia i świetnie radzi sobie w zastosowaniach multimedialnych. Jeśli właśnie tego oczekujemy od smartfona - a zakładamy, że dla większości użytkowników są to najważniejsze cechy - to bohater testu może się okazać równie dobrym, jeśli nie lepszym wyborem niż jego drożsi bracia. Niestety bez kilku kompromisów się nie obyło, acz są one całkiem rozsądne. No bo co tracimy? Wyświetlacz o wyższej rozdzielczości? Nikt tego nie zauważy. Teleobiektyw? Czasem się przydaje, jednak w najgorszym wypadku możemy się poratować zoomem cyfrowym. Skaner linii papilarnych w ekranie? Na obecnym etapie i tak działa gorzej niż klasyczne rozwiązania. Mówiąc krótko - nie tracimy nic, po czym należałoby płakać. Niestety nie oznacza to, że Samsung Galaxy S10e jest urządzeniem bez wad. W większości są to drobiazgi, jednak jedna potrafi skutecznie uprzykrzyć życia i jest nią słabiutki akumulator, który wytrzymuje ledwo jeden dzień. Dla większości osób z miejsca dyskwalifikuje to „mikrusa” od Koreańczyków, a szkoda, bo cała reszta to absolutnie najwyższa półka.

Pewien problem stwarza nam także ocena opłacalności Samsunga Galaxy S10e, gdyż wiele będzie tutaj zależało od naszych oczekiwań i przyjętego punktu widzenia. Na pewno nie jest to smartfon tani, gdyż jego sklepowa cena wynosi 3299 zł. Jeśli jedyne na czym nam zależy to topowa wydajność i przyzwoity aparat, to spokojnie możemy oszczędzić ponad 2000 zł i wybrać Xiaomi Mi 9 za 1899 zł. W żadnym razie nie jest to smartfon równie dobrze wyposażony, ale dla wielu użytkowników ewentualne różnice nie będą miały znacznia. Jeśli należymy natomiast do grona, które uważa dopłatę do S10e za opłacalną, to jest to bez wątpienia propozycja warta rozważanie i znacznie bardziej opłacalna od droższych wariantów S10 czy konkurencji spod znaku Apple. Oczywiście nie twierdzimy, że cena testowanego modelu nie mogłaby być niższa - osobiście wiedzilibyśmy ją na pułapie ok. 2500 zł i mamy nadzieję, że szybko spadnie - jednak nawet przy obecnej kwocie jest to zakup, któremu z czystym sumieniem możemy dać rekomendację. W tej sytuacji nie pozostaje nic innego niż wręczyć Samsungowi Galaxy S10e wyróżnienia Polecamy oraz Wydajność.

#samsung #smartfon #telefony #technologia #purepc
Pobierz
źródło: comment_yXd4MHvBjU69D02pAk1FI1I4zVwfqsZB.jpg