Wpis z mikrobloga

,,Mitem jest wysoki poziom życia prowadzony przez bogaczy. Zwykle są to ludzie oszczędni aż do przesady – zgromadzili pieniądze właśnie dlatego, że ich nie wydawali nadmiernie dużo. Loty w klasie biznes, noclegi w drogich hotelach, ośmiorniczki zapijane winkiem – to są dobra nabywane przez kadrę kierowniczą (zarządy) i polityków – oni wydają cudze pieniądze. Luksusowe samochody to domena gangsterów i pozerów korzystających z kredytu. Luksusowe nieruchomości to specjalność lekarzy i adwokatów z niezwykle wysokimi zarobkami. Lewarują się kredytami i kupują nieruchomości za grube setki tysięcy.

Jeszcze większym mitem, kopiowanym bez jakiegokolwiek wstydu w szczególności przez dziennikarzy, jest pojęcie ‘miliona na koncie’. Co za absurd. Ludzie bogaci są bogaci dlatego, że ich kapitał pracuje na nich. Pieniądze są w obrocie – we własnych firmach, w nieruchomościach, w akcjach. Mało kto kisi pieniądze w banku, na tym zarabia tylko bank. No i trzymanie takich kwot w banku jest ryzykowne, wysokich kwot nie obejmuje fundusz gwarancji bankowych, istniejący praktycznie w każdym kraju tylko do pewnego stopnia.

Kolejna rzecz, mocno nierozumiana przez biedaków to kwestia konieczności pracy. Biedny człowiek musi chodzić do pracy, bez tego grozi mu głód i bezdomność. Myśli sobie, że gdyby był bogaty, to by przestał chodzić do pracy. Ale co dalej z pustym życiem? Co robić od śniadania do kolacji? Wszelkie pomysłu typu ‘będę podróżować’ lub ‘będę malować’ okazują się mało atrakcyjne, szczególnie gdy do pieniędzy dochodzi się po 40ce, gdy coraz mniej się w życiu chce. Praca pomaga nadać życiu sens, zrobić coś z dniem, no i pomaga nie przejeść kapitału. Dla większości bogaczy praca przestaje stopniowo być obowiązkiem, a zamiast tego staje się stylem życia."

http://slomski.us/2015/10/02/mity-o-bogaczach/

#ekonomia #pieniadze #gruparatowaniapoziomu
  • 52
  • Odpowiedz
@raszpon: ja 40stkę skończyłem kilka miesięcy temu. Denerwuje mnie, gdy ktoś pisze że to już z górki, że "ma mi się czegoś już nie chcieć".
  • Odpowiedz
Praca pomaga nadać życiu sens, zrobić coś z dniem, no i pomaga nie przejeść kapitału. Dla większości bogaczy praca przestaje stopniowo być obowiązkiem, a zamiast tego staje się stylem życia.


@NowyJa: smutne
  • Odpowiedz
@Korczaszko:
Czemu? Oni mają pracę dość kreatywną, wymyślają nowe biznesy, budują nowe produkty. A to daje sporo satysfakcji i jest dość ciekawe i zajmujące. To nie jest tak, że mają nudną i bezsensowną pracę biurową 8-16.
  • Odpowiedz
@NowyJa

Luksusowe nieruchomości to specjalność lekarzy i adwokatów z niezwykle wysokimi zarobkami. Lewarują się kredytami i kupują nieruchomości za grube setki tysięcy.


Wow, nie wiedziałem, że posiadanie własnego mieszkania czyni mnie osobą z "niezwykle wysokimi zarobkami" ( )
  • Odpowiedz
@Korczaszko:
Nie wynika tak z mojej wypowiedzi. Wiedzą co w życiu chcą robić i to robią. Przynajmniej ci z milionerów których znam osobiście (nie, żebym był jakkolwiek blisko, ale właśnie o to chodzi - oni wcale nie izolują się od świata "pospólstwa"). A że często tą pasją jest owa praca to co? Można lubić to co się robi zawodowo.
  • Odpowiedz