Wpis z mikrobloga

@PaulStanley: Ja pisze, ze niektórzy nauczyciele się nadawali na kierunek np. filologia polska ale już na bycie filologiem nie ale na nauczanie j. polskiego to już tak.

Bo nie ma kierunku „nauczyciel” także to nie jest tak, ze na żaden inny kierunek się nie nadawali.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@CarlGustavJung: ej miałam taką nauczycielkę w gimbazie, hajs miała z jakiegoś innego źródła (pewnie ustawiony mąż), ciuchy nosiła pewnie droższe niż reszta grona pedagogicznego w szkole xD
Mówiliśmy na nią Alutka, o głupich Krzyżakach mówiła z taką pasją jakby to była najciekawsza rzecz na świecie.
@dnasstorm: a pedagogika to co?

Mi chodzi głównie o jakies miernoty co postudiowały jakiś gównokierunek ale nie nadają się na pracę w zawodzie stricte związanym. Np. o wiele łatwiej jest być nauczycielem fizyki w gimbazie niż być odpowiedzialnym za zderzacz chadronów.

Prawda jest taka że większość z nas potrafiłaby uczyć w szkole podstawowej bez studiow w tym temacie
@agataen: no własnie chodzi o to ze jak ktoś nie ma kompetencji to conajmniej na kopa w dupe zasługuje a nie na podwyżkę

I o to bardzo wielu przeciwnym podwyżkom chodzi. Powinien być system który pozwala nagradzać nauczycieli zdolnych, motywujacych, a nie pierdzistołków jakich jest wielu.
Wtedy by nie mogli wyć że chcemt pieniążka, bo jak w każdej innej robocie na podwyżke trzeba w jakiś sposób zasłużyć
@PaulStanley: a jak chcesz przyciągnąć tych z kompetencjami? Za pół etatu zarabiałam zawrotne 930 zł, dwa dni w tygodniu w dupie, rady, szkolenia, papiery, pierdoły, pretensje rodziców, lekceważenie mojego przedmiotu przez wszystkich. Do szkoły może wróciłabym gdyby pensja była dwukrotnie wyższa. I tak powiedzą ci wszyscy specjaliści. Więc zanim zaczniecie kopać w dupę kiepskich nauczycieli upewnijcie się, że macie kogoś na zastępstwo.
@agataen: widzisz, moim zdaniem pierwsze co to nauczyciel bez wykształcenia/doświadczenia w danyn kierunku powinien startować z nizszej podstawy. I analogicznie im więcej doświadczenia tym wyższa podstawa.
Sukcesy/dodatkowe zajecia = dodatki.

Pewnie wiesz że w każdej innej robocie trzeba tez się ciagle douczać, wyrabiać normy, dostaje sję ewaluacje wykonanej pracy i na jej podstawie przyznawane są podwyżki. Nie bo - wszyscy dostali to i ja chce.

To sie nazywa planowana ścieżka kariery.
@PaulStanley ale to do opisujesz już funkcjonuje! Podstawa zależy od wykształcenia, a za doświadczenie dostajesz dodatek stażowy. Szkoła muzyczna to co najmniej 4 popołudnia dla ucznia (2h instrument, 3h teorii muzyki, 2h chór lub orkiestra). Jak sobie wyobrażasz odwiedzanie kilku szkół? Nie masz pojęcia o dokumentacji szkolnej. Praca w kazdej szkole nawet na 2 h tygodniowo wiąże się z obowiązkowymi radami, szkoleniami, praca zespołów nauczycielskich. Muzyka jest jak najbardziej potrzebna bo społeczeństwo
@agataen: nie chodzi mi o to że dzieciak musi koniecznie #!$%@? na skrzypcach 4x w tygodniu, tylko zeby raz w tygodniu "spróbował". Jak podoba sie to zapisuje sie do szkoly muzycznej.

A nauczyciel muzyki, podobnie jak plastyki czy informatyki powinien być na zasadach tzw outsourcingu, coś jak warsztaty tyle że oceniane.

No jak - wyobraź sobie że uczysz w poniedziałek w SP3 a we wtorek w SP5 itd. zależy ile jest
@PaulStanley szkoły muzyczne podlegają pod ministerstwo kultury i mają swoje podstawy programowe, egzaminy, nadzór pedagogiczny itp. takze nie da się chodzić raz w tygodniu "na próbę". Twoja propozycja jest nie do zrealizowania. Po pierwsze każda klasa 4-7 ma jedną godzinę muzyki tygodniowo więc w średniej wielkości szkole zbiera się cały etat. Po drugie jak pisałam ucząc jakąkolwiek klasę w jakiejkolwiek szkole nauczyciel zobowiązany jest do uczestniczenia chociażby w radach klasyfikacyjnych, rozliczania się
@agataen: ok już tlumacze co to outsourcing.
Firma A (szkoła podstawowa np) najmuje pracownika firmy B (szkoła muzyczna) do prowadzenia lekcji.

To nie taka średnia szkoła, moja imo była "gminna" i w czasach wyżu demograficznego było po 2 klasy IV-VI, 3 klasy 1-3gim. Łącznie 9 klas. I godzina muzyki w tygodniu. A jak wiadomo.uderzamy teraz w niż demograficzny.
No ale ja to jestem z gównomiasta i najwieksza szkola do jakiej chodziłam