Wpis z mikrobloga

Dzisiaj w biedrze byłem świadkiem jak laska (żona?) bezlitośnie kastrowała swojego misia przy kasie.
Staliśmy w dosyć długiej już kolejce i gościu widząc, że jest coraz dłuższa, na pytanie o naklejki odpowiedział, że nie, dzięki.
I zaczęło się:
- a po co sie odzywasz?
- skąd wiesz, że nie chcemy?
- czemu podejmujesz decyzję za nas obojga?
- po co mówisz jak nie wiesz?
- nie odzywaj się więcej

ja #!$%@?, dobrze, że ja żony nie mam, serio ( ͡º ͜ʖ͡º)

#zwiazki #logikarozowychpaskow #zonabijealewolnobiega #kobiety
  • 11