Wpis z mikrobloga

Mirki oraz Mirabelki, pomóżcie proszę laikowi :D
Szukam roweru, budżet około 1000-1300 zł to jest max. Użytkowanie miejsko - leśne, ale bez szaleństw, bardziej leśne ścieżki ;) Ostatni raz styczność z rowerem miałem w okolicach komunii :D
Do tej pory w oko wpadły mi te 3:
1. B'twin ST 100 - w sumie faworyt
2. Kross esprit 1 - promka w GoSporcie, jak coś kosztowało 1,5 k to TEORETYCZNIE powinno być najlepsze...
3. B'twin MTB rockrider 520
Problem byłby w sumie mniejszy gdyby nie jedna rzecz - mam 1.90m wzrostu i ok.150 kg żywej wagi - rower ma mi pomóc w walce z ulaństwem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#rower #mtb
  • 9
@Qwertor: znakomita większość rowerów ma limit wagi na poziomie 120-130kg, więc masz problem. Gówniane amorki w tych rowerkach też ci nie pomogą, brak tam regulacji i defaultowo pewnie też pod 80-90 zaprojektowane. Podobnie hamulce. Bonusowo - na 27,5 przy takim wzroście to będziesz wyglądał jak na kozie

Ja bym rozważył Tribana 100 i latanie dookoła komina przez najbliższe 30kg... a nie góry i mtb.
@Qwertor: kup mocny rower który będzie przewidziany na twoją wagę.
Rower jest od jeżdżenia, a nie chudnięcia (a na pewno nie zrzucania wagi). Poprawisz kondycję, przyspieszysz przemianę materii, ale od tego też wzrośnie apetyt.
Będziesz zdrowszy, ale dalej ulany.
Pęknięta rama przy zjeździe to nic śmiesznego. Kup mocny rower.

@panato: Dziękuję za rzeczową odpowiedź. Szczerze mówiąc szosówka wcześniej mi do głowy nie wpadła, muszę zobaczyć na żywo, może to faktycznie jest jakiś pomysł. Z drugiej strony wydaje mi się ona trochę mało uniwersalna - ale z takimi gabarytami i funduszem chyba nie ma co wybrzydzać :D A co z rowerami typu Fatbike - warto się w to pakować ?
@wykopyrek: @modzelem: Dziękuję za porady dietetyczno - życiowe (
@Qwertor: Triban 100 ma też wersję z prostą kierownicą. Ot taki ekstremalnie prosty rower z trochę grubszą oponą, na którym da się jeździć. Ale bardziej mi chodziło o to, żebyś się nie pchał w te śmieszne crossy z jednorazowymi amortyzatorami.. Co do fatbajków - to są rowery do jeżdżenia po śniegu, na asfalcie to dramat, chociaż nie ukrywam, że mógłbyś być zadowolony z amortyzacji jaką dają grube opony. Natomiast w tej
@modzelem: owszem, raz, że trochę tej energii palisz rozpędzając się co skrzyżowanie/światła/przejazd/pieszy nie wie którędy idzie. Dwa, że tętno rośnie, metabolizm przyspiesza. Przyrastają mięśnie, czyli statyczna strata energii na utrzymanie ich.
Ale też apetyt rośnie, tłuszcz nie idzie na energię tylko glukoza, potrzebujesz energii szybko i dużo (euforia z fajnej jazdy, wykorzystujesz mięśnie do limitu), od tego boczki się nie stopią.
A to co się z tłuszczu wytopi zastąpią ciężkie mięśnie,
@panato Triban kupiony, pierwsze kilometry nawinięte :) wybralem wersje flatbar, z tym że od razu wymienilem opony - pierwotnie byly slicki co średnio mi odpowiadało. Dziękuję za pomoc :D