Wpis z mikrobloga

Ja mam za sobą wyrywanie górnej ósemki, przy której istniało ryzyko otwarcia zatoki czy coś w tym stylu. Kolejna, tym razem „leżąca” do usunięcia już w maju. Po usunięciu tej pierwszej, od siebie poza ketonalem, mogę polecić żel arnikowy na opuchliznę i płukanie jamy ustnej szałwią (pamiętaj tylko żeby unikać gorących płynów, przynajmniej mi tak radził chirurg).
Mojej dziewczynie w wieku 17 lat chirurg usuwał obie ósemki pod narkozą, bo się panicznie bała. Efekt? Przerwany nerw od języka po jednej stronie. Lekarz debil usunął jedną ósemkę, drugiej tylko kawałek korony (nie przyznając się do tego). Po zabiegu mówił, że wszystko przebiegło dobrze i nie ma potrzeby robić zdjęcia kontrolnego, a czucie w języku na pewno wróci. Minęło 8 lat, czucie nie wróciło. Na jednej połowie języka można gwoździe wbijać.
@anamericantail: lekka opuchlizna jest. Najbardziej widoczna na szyi na wysokości wyrwanego zeba. Martwi mnie brak możliwości otwarcia ust bo we wtorek mam wizytę u laryngologa. I chyba ja przełożę. W ogóle strzela mi w szczęce jak próbuje jesc xD i jak głowę odwracam w prawo to tez czuje jakby coś mi w szyi przeskakiwało :D plus taki ze przeziębienie ruszyło do przodu i gardło mnie nie boli a pozostał tylko katar.
@bekart: też lekka opuchlizna i też ból do przeżycia (caly czas ketonal i zimne oklady). Ale mi nic nie strzela xD nawet jak sprawdzałam od razu po jak trzymało znieczulenie to nawet większy zakres ruchu mam bez tego zęba. Ja jeść prawie w ogóle nie mogę. Od razu strasznie zaczyna krwawic z rany.