ciąg dalszy moich przygód z #wieczorpanienski. pierwszy wpis tutaj. wybrałyśmy w końcu hotel, trochę drogi (w sumie to tak w c--j), ale już olać to. tuż po ustaleniu dwie wyszły z rozmowy. no ok, dzielimy hajs przez mniejszą liczbę osób. deadline na przelew był do dzisiaj. wczoraj w związku z tym wpisem zapytałam czy są zainteresowane jakimiś substancjami - dwie były. pół godziny później dostaję telefon od mojej siostry, że co ja zrobiłam, że jakaś tam się zesrała i chce rezygnować, bo "mają być n-------i buuuuuu". a dziś kolejny hit - jedna mówi, że ona jednak nie jedzie, bo będzie za granicą i wiedziała o tym od dwóch dni. my WTF, a ona wychodzi z rozmowy XD nie polecam loszek #rozowepaski #wesele #logikarozowychpaskow no i #zalesie
@kwasnydeszcz: I właśnie dlatego unikam jak ognia świadkowania i innych takich. Spada na Ciebie cała organizacja, ludzie się wykręcają, kombinują, a Ty zostajesz z ręką w nocniku. Jeszcze tylko brakuje, żeby się Panna Młoda spruła, że zepsułaś jej imprezkę życia xD
@Bajera: moi znajomi zawsze się dają łatwo zorganizować XD też zwykle większość rzeczy ja ogarniam, ale nie robią problemów ze wszystkim. tutaj jeszcze jedna była niezła, bo mówi, że "ona ma MAŁE DZIECKO i musi zapytać MĘŻA czy jej pozwoli jechać" (ja w myślach: oby nie). potem któraś zażartowała z tym striptizerem to wysłała litanię, że ona jako ŻONA i MADKA nie życzy sobie oglądać obcych penisów, że to nie
Komentarz usunięty przez moderatora