Wpis z mikrobloga

Strajk nauczycieli - podwyżka tak ale:

1. Pensja podstawowa + dodatki w zależności od wyników
2. Obowiązkowe sprawdzenie wiedzy przekazanej na zajęciach w formie krótkiej kartkówki pod koniec lekcji, nie na oceny, sprawdzające jedynie czy dzieci zrozumiały nowy materiał. Ci co tak - czas wolny, Ci co nie - dodatkowe konsultacje/tlumaczenie już w mniejszym gronie - tak jak na ulubionych przez nauczycieli KOREPETYCJACH. Wyelimiunuje to największego RAKA - czyli korepetycje. Teraz szkoła to nie szkoła tylko nazywajmy rzeczy po imieniu to PRZECHOWALNIA - a za przechowalnie nie należy płacić więcej niż teraz.
3. Zadania domowe odrabiane w szkole po zajęciach przy asyscie nauczyciela.

W ten sposob nauczyciele pracuja 8 godzin, dzieci są zadowolone bo maja więcej czasu po szkole, rodzice sa zadowoleni bo nie musza dzieci wozic na korepetycje, nauczyciele sa w koncu zadowoleni bo zarabiaja więcej - ale pracuja tak jak wszyscy.

Dziękuję za uwagę.

#strajk #szkolnictwo #nauczyciele #rakcontent
  • 155
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@carving85 Dlatego mówię o 1-3, tam niestety jest inaczej. Moja mama siedzi codziennie "po pracy" i pracuje dalej. Czasami 4-5h dziennie. Drukuje materiały w domu, bo w szkole nie mają komputerów dla nauczycieli i jest jedna drukarka, która jeśli już drukuje to w tempie takim, że można korzenie zapuścić. :)
W klasie ma zawsze minimum 2 dzieci "trudnych" z orzeczeniem, które rozwalają lekcje, a z przerobionego materiału jest rozliczana przez dyrekcję.
  • Odpowiedz
@kupuje_bulki_w_almie: nie stać Państwa, żeby dla budżetówki płacić po 15 tys dla szarego pracownika. Ja nie jestem przeciwko podwyżkom, jedynie co to powinno iść to razem z zupełnym przetasowaniem systemu edukacji, samo chcemy więcej i już, bez żadnych zmian, gdzie system nauczania w większości wiąże się z dodatkowymi płatnymi korepetycjami jest o dupę rozbić. I własnie o takie zmiany powinni wnosić nauczyciele protestując, i dodatkowo podwyżkami. A nie na zasadzie
  • Odpowiedz
@mahisna: W 1-3 jest tak samo uczenie dodawania się nie zmienia, A nawet jak w innych przedmiotach coś kolejnośc nauczania się pozmienia to potem skacze się po podręcznikach tylko dlatego żeby nauczycielka mogła robić to co robiła od kilku lat dokładnie tak samo.

I żeby nie było że mówię że kłamiesz czy tam twoja mama też na pewno nic takiego nie robi itd. Po prostu twoja mama jest jedną z
  • Odpowiedz
  • 0
Często czytam, że na pracę nauczyciela składa się wcześniejsze przygotowanie nauczyciela do zajęć (czytam, że czasochłonne). Co się kryje pod tym pojęciem? Muszę przyznać, że nie spotkałem nauczyciela, który przychodziłby na lekcje po przemyśleniu materiału i opracowaniu planu (ten jest już przygotowany w książkach nauczycieli).
  • Odpowiedz
@Flaari: no tak, bo zauważ, że taki nauczyciel przygotowuję to raz na kilka lat... ma swój zeszyt i z niego prowadzi zajęcia przez x lat. Teraz larum bo w ostatnim czasie było dużo zmian materiał się zmieniał i trzeba było od nowa dostosować....
  • Odpowiedz
@calineczkazbajeczki: brzmisz zupełnie jak stara prukwa, która mówi „jesteś gowniarzem, nie możesz się wypowiedzieć” To jeden z kolejnych wad nauczycieli. Grubo mylisz, nigdy nie miałam problemu w szkole, tylko polonistki były zawsze wariatkami. No i mam lepsze zajęcie od bycia nauczycielem ;)
@nicniemusze: ale te zarobki i tak nie byłyby nigdy tak wysokie, żeby ktoś naprawdę utalentowany wybrał taką ścieżkę kariery, to państwówka... :/ ja wiem, że jestem
  • Odpowiedz
@agaciksa: w krajach skandynawskich nauczyciele zarabiaja bardzo dobrze i sa elita, zostaja nimi najlepsi. mysle ze warto dążyć do tego, a w sytuacjach takich jak strajk pomarzyc o idealnym systemie
  • Odpowiedz
@lapserdaq: Dodatki w zależności od wyników , moim zdaniem to nie jest zbyt dobre rozwiązanie tu przykład z mojej szkoły babka z 20 osób nie dopuściła do matury 15 żeby wyniki były dobre
  • Odpowiedz
@Catit: i od razu zaczynasz wypowiedź od bezpośrednich personalnych wyjazdów. Nie moja wina że miałaś nauczycieli #!$%@? albo nie potrafiłaś ogarnąć jakiegoś materiału.

Uczyłem się w najlepszych szkołach w mieście i oczywisicie że natrafiałem na #!$%@? nauczycieli z przejawami socjopatycznymi, chociaż biorąc pod uwagę że pracowali np. dekadę z tą banda rozwydrzonych kurdupli debili to się nie dziwię. Ale zarazem natrafiałem na takich, którzy poświęcali całą masę prywatnego czasu by
  • Odpowiedz
@nicniemusze: w Japonii nauczyciele z nauczania początkowego zarabiają sporo względem innych. Bo tam zakładają że start jest najważniejszy. A u nas?... Nauczyciel to wróg, najlepiej połowę #!$%@?ć, drugiej połowie uciąć pensje, żeby dojechać darmozjadow xD
  • Odpowiedz
@Catit: to powiedz mi jak mają iść do pracy na nauczyciela ludzie pełni werwy energii i chętni do pomocy i nauki jak się im gówno płaci? Nic się nie zmieni jeżeli nie zmienimy systemu nauczania, systemu pracy nauczycieli, nie dofinansujemy szkół, nie zmniejszymy klas, nie zwiększymy pensji itd. Wyobraź sobie że masz 35 lat stażu pracy, użerania się z gówniarzami i ich rodzicami a dostajesz z dodatkami i wliczając 13stke
  • Odpowiedz
Podwyżka o 1000 zł tego nie zmieni ani trochę. By tłumaczyć lepiej i umieć zainteresować, potrzeba większej inteligencji i wyobraźni. To nie przyjdzie wraz z pieniędźmi.<


@Catit jasne że zmieni. Ludzie o większej inteligencji i kreatywni będą bardziej zainteresowani praca nauczyciela niż obecnie, gdy nie są w stanie wyżyć. Perspektywa zarobków tych 5k miesięcznie może dać im motywacje by jednak wykształcić się pedagogicznie. Dzięki temu pedagogiki przestaną być studiami na które
  • Odpowiedz