Doceniam, że mamy XXI wiek, ale w biurowcu w którym pracuję pojawia się pewien problem pierwszego świata który jest dosyć frustrujący. Zasiadasz sobie wygodnie na tronie za potrzebą, aż tu nagle - po kilku chwilach gaśnie światło. Wszystko spowija mrok który jest zakłócany jedynie przez ekran telefonu. Przeklęte czujniki ruchu są tak niefortunnie umiejscowione, że możesz machać rękoma niczym wzbijajacy się do lotu helikopter szturmowy AH-64 Apache, a i tak nie przyniesie to żadnego rezultatu. Trzeba czekać na cichego bohatera który wyswobodzi Cię z okowy ciemności aktywacją czujnika. Alternatywnie zacząć machać drzwiami niczym dziecko autystyczne. (╯°□°)╯︵┻━┻
#pracbaza #heheszki
Komentarz usunięty przez autora