Czytam ten artykuł i z początku nawet się zgadzam, myślę, że jak na gw to nawet mądrze gada. Wiadomo, kolej miała swoje problemy i powinna być wyciągnięta na europejski poziom.
Ale im dalej w las, tym bulwa gorzej. Wyrzućmy ludzi z aut, wincyj za winiety, wincyj za parkingi w miescie, w ogole niech posiadanie auta będzie przywilejem dla bogatych. Co za ananas.
Pół roku dojeżdzałem do pracy kolejami dolnośląskimi i NIC nie bylo tak wbulwiające jak zawodność tego szynowego gówna. Spóźnienia o pół godziny? Czek. Pociag staje w lutym w szczerym polu? Czek. Pociąg zatłoczony o 16 tak, ze z zakupami nie wsiadziesz? Czek. Nie mowiac juz o poginaniu przy mrozie -10 na peron w podwroclawskiej wiosce i czekaniu na przyjazd zacnej kolejki.
Owszem, kolej ma swoje plusy ale do stu milicjantów, niech ten doktoras najpierw zadba o to, żeby na kolei można było polegać. Żeby chodziła jak w zegarku. Żeby przystanki kolei przed dworcami głównymi byly sensownie połączone z komunikacją miejską.
Jeśli będzie komfortowo, to ludzie zrezygnują z aut sami, nie trzeba im będzie długo tłumaczyć, że lepiej spędzić 30 minut dziennie wygodnie podróżując, zamiast stać w korku 3x dłużej i płacić krocie za paliwo.
No ale tenże doktoras chce dowalić opłaty kierowcom. Brak słów! Pod moją pracą jest jeden płatny parking, na którym nigdy nie ma miejsca bo 90% zajmują stali mieszkańcy zwolnieni z opłat - a cała reszta okupuje wszystkie chodniki w promieniu 1000 metrów bez względu na znaki zakazu. Auta stoją nawet na łukach zakrętów. Ot proza życia - zakaz zakazem, a ludzie i tak będą to jakoś omijać.
@Gniewo_: Bo wszyscy aktywiści sądzą, że ludzie jeżdżą samochodami z czystego #!$%@?ństwa, a nie dlatego, że komunikacja zbiorowa to w niektórych miejscach niemal gwarancja #!$%@? z pracy za ciągłe spóźnienia ( ͡°͜ʖ͡°)
Po czym poznać, że to bardziej ideowiec niż analityk?
"Kolejny problem: polskie miasta opanowały terenówki i SUV-y. A ja zachodzę w głowę, po co jeździć po mieście półciężarówką. I przypomina mi się piętrowy pociąg obsługujący prowincjonalne miasteczko. Udawana mocarstwowość. Wielki samochód powinien oznaczać wielkie podatki."
Niezly poziom odklejenia. A przez chwilę wydawało się, że ma coś sensownego do powiedzenia...( ͡°͜ʖ͡°)
@Gniewo_: Najgorsze jest to, że po dupie dostaje przewoźnik, a z wymienionych "wad" kolei: stanie w polu - zarządca infrastruktury, niepojemny tabor - zamawiający usługę czyli w tym przypadku UMWD - przewoźnik wystawia na linię taki pojazd jaki sobie w umowie zażyczył zamawiający. Jeżeli zamówili i płacą za krótki szynobus, to przewoźnik nie będzie ponosił strat i wystawiał 2 szynobusów. To tak jakbyś miał firmę np. bagażówkę, ktoś zapłacił Ci za
Gadanie o zwiększeniu częstotliwości kursów pociągów, kiedy już obecnie nie ma ludzi, którzy by mieli te pociągi obsługiwać.
Tak od strony kierowników i konduktorów z IC to już teraz trzeba robić 3-4 dodatkowe jazdy miesięcznie, a przy układaniu grafików potrafi być 17 dziur. Zresztą maszyniści we Wrocławiu lepiej nie mają, bo też robią dodatkowe.
@zkmowiec: dokładnie. Najpierw zakaz, dużo później dawanie w zamian alternatywnych rozwiązań. Doraźny polityczny zysk ma pierwszeństwo nad solidną realizacją.
Więcej zakazów, zadnych alternatyw. Gdybym miał jeździć zbiorkomem we Wro to bym się chyba zabił. Już dawno przesiadłem się na rower, bo mam w dupie stawanie autem na zakazach lub placic 20zl. Co gorsza nie ma różnicy miedzy parkingiem platnym i darmowym darmowym - to zazwyczaj ten sam chodnik, tylko oddzielony krechą
Są jakieś ładne określenie na żeńskie gonady? #!$%@? brzmi obscenicznie i nie przechodzi mi to przez gardło. Może zacznę mówić Wulgata. Trochę lepiej #seks #zwiazki
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Czytam ten artykuł i z początku nawet się zgadzam, myślę, że jak na gw to nawet mądrze gada. Wiadomo, kolej miała swoje problemy i powinna być wyciągnięta na europejski poziom.
Ale im dalej w las, tym bulwa gorzej. Wyrzućmy ludzi z aut, wincyj za winiety, wincyj za parkingi w miescie, w ogole niech posiadanie auta będzie przywilejem dla bogatych. Co za ananas.
Pół roku dojeżdzałem do pracy kolejami dolnośląskimi i NIC nie bylo tak wbulwiające jak zawodność tego szynowego gówna. Spóźnienia o pół godziny? Czek. Pociag staje w lutym w szczerym polu? Czek. Pociąg zatłoczony o 16 tak, ze z zakupami nie wsiadziesz? Czek. Nie mowiac juz o poginaniu przy mrozie -10 na peron w podwroclawskiej wiosce i czekaniu na przyjazd zacnej kolejki.
Owszem, kolej ma swoje plusy ale do stu milicjantów, niech ten doktoras najpierw zadba o to, żeby na kolei można było polegać. Żeby chodziła jak w zegarku. Żeby przystanki kolei przed dworcami głównymi byly sensownie połączone z komunikacją miejską.
Jeśli będzie komfortowo, to ludzie zrezygnują z aut sami, nie trzeba im będzie długo tłumaczyć, że lepiej spędzić 30 minut dziennie wygodnie podróżując, zamiast stać w korku 3x dłużej i płacić krocie za paliwo.
No ale tenże doktoras chce dowalić opłaty kierowcom. Brak słów! Pod moją pracą jest jeden płatny parking, na którym nigdy nie ma miejsca bo 90% zajmują stali mieszkańcy zwolnieni z opłat - a cała reszta okupuje wszystkie chodniki w promieniu 1000 metrów bez względu na znaki zakazu. Auta stoją nawet na łukach zakrętów. Ot proza życia - zakaz zakazem, a ludzie i tak będą to jakoś omijać.
#pkp #kolejedolnoslaskie #transport #samochody
Po czym poznać, że to bardziej ideowiec niż analityk?
"Kolejny problem: polskie miasta opanowały terenówki i SUV-y. A ja zachodzę w głowę, po co jeździć po mieście półciężarówką. I przypomina mi się piętrowy pociąg obsługujący prowincjonalne miasteczko. Udawana mocarstwowość. Wielki samochód powinien oznaczać wielkie podatki."
Niezly poziom odklejenia. A przez chwilę wydawało się, że ma coś sensownego do powiedzenia...( ͡° ͜ʖ ͡°)
@zkmowiec
Gadanie o zwiększeniu częstotliwości kursów pociągów, kiedy już obecnie nie ma ludzi, którzy by mieli te pociągi obsługiwać.
Tak od strony kierowników i konduktorów z IC to już teraz trzeba robić 3-4 dodatkowe jazdy miesięcznie, a przy układaniu grafików potrafi być 17 dziur. Zresztą maszyniści we Wrocławiu lepiej nie mają, bo też robią dodatkowe.
Więcej zakazów, zadnych alternatyw. Gdybym miał jeździć zbiorkomem we Wro to bym się chyba zabił. Już dawno przesiadłem się na rower, bo mam w dupie stawanie autem na zakazach lub placic 20zl. Co gorsza nie ma różnicy miedzy parkingiem platnym i darmowym darmowym - to zazwyczaj ten sam chodnik, tylko oddzielony krechą