Wpis z mikrobloga

@bahus735: Już tęsknię, bo to z czym mamy obecnie do czynienia jest jedynie odpowiedzią Rzymu na rosnący w siłę ruch pierwszych chrześcijan, których Rzymianie najpierw mordowali, a później siłą zjednoczyli (czyli w zasadzie też mordowali) sadzając na tronie Piotrowym uległego sobie papieża. Mamy więc kościół Rzymski, który od początku był religią państwową. Motłochowi wmawiano, że władza króla lub cesarza pochodzi od Boga, a gdy któryś z maluczkich się temu sprzeciwiał to
Aż tak wielu nie spalili, nie przesadzaj.


@GothamKnight: Palili przez około 600 lat po kilka do kilkunastu osób rocznie w każdym większym europejskim państwie więc są to i tak setki tysięcy ludzi.

5 osób / rok x 25 krajów x 600 lat to 75k ludzi, mało?

Na pewno były kraje gdzie było tych osób więcej w skali roku, wiesz Hitler też nie prowadził statystyk więc kierując się Twoją logiką można dojść
@GothamKnight: Poczytaj sobie chociaż na Wikipedii inkwizycji, palono portrety albo żywe osoby. Kiedyś zliczano to razem i statystyki były przez to zawyżone ale obecne dane i tak przerażają. W samej Portugalii czy tam Hiszpanii było ok 5 trybunałów, które średnio co rok zabijały jedną osobę oskarżaną o czary, herezję, spiskowanie z diabłem etc.
To są i tak szczątkowe dane, więc możliwe, że było tych procesów więcej.
@GothamKnight: polecam chociazby https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Inkwizycja
To ile ludzi zginęło skazanych za czary i herezje to jedno. Krucjaty oraz "nawracanie i szerzenie wiary" to już całkiem inna kwestia. Samosądy na tle religijnym to też kwestia poza statystykami. To co teraz widzimy u muzułmanów było kiedyś podobnie praktykowane przez chrześcijan. Wojny były wszczynane ze wzgledu nie tylko na inną wiarę sąsiada ale i za samo wyznanie. Zmagania Polski z zakonem krzyżackim powinny być tutaj
@Mekki:

Ich ojcem duchowym był Valdès (stąd nazwa: waldensi), bogaty kupiec z Lyonu, który rozdał swój majątek ubogim, głosząc hasła wyrzeczenia się własności i życia w ubóstwie. Za podstawę wiary przyjmowali tylko Biblię, odrzucając autorytet papieża, krytykowali zbytek wyższego duchowieństwa i żądali reform w Kościele. Waldensi odrzucali również wszelką władzę, co w efekcie uczyniło z nich wrogów państwa i panującego porządku polityczno-społecznego[2]. Zostali ekskomunikowani w 1184 przez papieża Lucjusza III, byli