Wpis z mikrobloga

@NiebieskaOsa: U mnie ostatnio wrzucenie samej zanęty kończy jakiekolwiek brania. Najlepiej sprawdza się ziemia z minimalną ilością robaków. Dodawanie zanęty zaczyna płoszyć ryby nawet przy niewielkiej dawce.

Sąsiad o kiju mówił że kukurydza też odpada. Karpie biorą całkiem dobrze (znaczy w ogóle) na chleb.

Radzę jutro mocno kombinować i nie szaleć z ilością, bo kolega wyżej ma niestety rację - woda jeszcze zimna i brania są słabe