Wpis z mikrobloga

  • 28
@blvckie @riotwarrior w bloku, narazie w malej kawalerce. Nie rozumiem troszkę dlaczego mieszkanie może być za małe dla psa, przeciez pieski wychodzą na spacery i tam mają sie wybiegać, a nie biegać po pokojach, więc wystarczy mu zapewnić poprostu odpowiednią ilość ruchu na zewnątrz. Chyba, że mówimy o jakiś skrajnie malusieńkich metrażach, gdzie dla dwóch osób jest za ciasno. Jak zostaje sam to i tak śpi w jednym miejscu. Na
  • Odpowiedz
@Scooby-dooo a ile poświęcasz czasu dziennie na spacery? Marzy mi się szpic, ale trochę boję się, że mogę go skrzywdzić, jeżeli poza weekendem będę mogła sobie pozwolić jedynie na 1-1,5 godziny spaceru dziennie, a do tego większość dnia siedziałby w kanelu
  • Odpowiedz
@Green81: moim zdaniem to duzo za malo, ja trzymam labradora w mieszkaniu i codziennie robimy godzinny spacer z aportami o 6 rano, pozniej 45-50 minut w poludnie i znow tyle wieczorem, pies i tak w miedzyczasie musi zezrec jakiegos konga albo cos innego co mu zajmie czas, bo zwyczajnie sie nudzi ;) nadrabiamy na weekendy- moim zdaniem to takie minimum dla duzego psa, a moj jeszcze nie jest tez jakis
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@blvckie: moi rodzice mieszkają w 2 pokojowym mieszkaniu z borderką i nie ma z tym żadnego problemu :) Po prostu codziennie jest spacer (1-2h) albo tato idzie z nią biegać. Ona już jest na tyle przyzwyczajona do takiego trybu dnia, że ani razu nie zdarzyło się żeby "roznosiła" mieszkanie pod ich nieobecność. Także tak naprawdę wszystko jest kwestią tego jak ułożysz psiuna od szczeniaka.
  • Odpowiedz
  • 2
@Green81 około 2-3 godziny dziennie łącznie, przy czym codziennie chodzimy na wybieg dla psów co najmniej na godzinę, ale ja nie jestem absolutnie żadnym znawcą. Jeśli masz wątpliwości, to najlepiej jeśli skontaktujesz się z hodowcą, a najlepiej kilkoma i opowiesz o swoich obawach. Na pewno każdy psiak jest inny i potrzebuje innej dawki ruchu. Mój przy za małej gryzie mi w zemście rzeczy i demoluje dom, taka jak teraz jest idealna
  • Odpowiedz
@Scooby-dooo dwie godziny pewnie wyłuskałabym w dni "robocze", a w weekend byłoby zdecydowanie dłuższe spacery. Kanel to na razie luźny pomysł, główne ze względu, że znam szpice i ich umiejętności w niszczenialu, kiedy są same (moi rodzice maja łajke zachodniosyberyjska - która jest pełna energii i przedziwnych psich pomysłów xD), dlatego wolałabym nauczyć go siedzenia pod moją nieobecność w klatce. Poza tym byłby do pary kot, a zostawienie takiej pary bez
  • Odpowiedz
@Scooby-dooo: tak czysto z ciekawosci zapytam, samoyedy nie czuja sie lepiej na dworzu niz w mieszkaniu? Przeciez to pies syberyjski z dluga sierscia, a praktycznie kazdy kogo znam mowi ze nie kupilby takie psa zeby latal po podworku bo tak sie o niego nie dba. Imo troche paranoja xD
  • Odpowiedz
  • 1
@BrakWolnegoLoginu nie chce sie wypowiadac w imieniu wszystkich, ale uważam, że samoyedy czują się najlepiej z człowiekiem. Mój pozostawiony na dłużej samemu w ogrodzie rodziców się nudził i niszczył. No ja niestety nie wyprowadze się na zewnątrz :(
  • Odpowiedz