Wpis z mikrobloga

Dzień 1
Pierwszy dzień za mną, nie ma za bardzo o czym pisać, więc może o tym dlaczego tutaj jestem?

Myślę, że regularnie fapie (fapam?) jakieś 16 lat, od 6 wiem, że to spory problem. Przez tak długi czas bywały okresy dobre, bardzo dobre, złe i tak tragiczne, że rano wstawałem z płaczem a wieczorem zasypiałem z nadzieją, że nie będę musiał wstawać. Totalna sieczka. Obecnie nie jest aż tak źle ale szala niebezpiecznie zaczyna się przechylać.

Stanu obecnego nie zdiagnozowałbym nawet jako depresja, jest porostu pustka. NIC, kompletnie, zero emocji. Wiem, że to wina ciągłego gapienia się na ruchome pixele, że mój mózg jest #!$%@? jak aktorki "grające" w tych produkcjach ale mimo wszystko, to boli. Boli kiedy na wszystkie problemy masz odpowiedź "nie!", tak zwyczajnie jak kilkuletnie dziecko.

-Hej, masz szukać pracy, złóż tam może CV? Nie!
- OK, to może jesteś głodny? Nie!
- Porno? Nieee?

Straciłem bardzo dużo, przez swoje paniczne lęki nie obroniłem inżyniera, przez zupełne niepanowanie nad stresem zdobycie prawka graniczy z cudem. Najgorsze jest to, że w głowie mam nabity kilogram gówna i nie potrafię dogrzebać się do niczego konstruktywnego.

I pewnie przydałaby się pomoc psychologa ale mam na to gotową odpowiedź. NIE!

Także ten, do jutra oby w lepszym nastroju :)

#nofapchallenge
  • 16
@Eskeel:
Rozważam, póki co to miejsce traktuje jako terapię. Ale jak po odstawieniu mój mózg nie zacznie przypominać bardziej organu ludzkiego niż gąbki to się wybiorę do specjalisty
@fapowiczowski: Szczególnie jak musisz patrzeć jak ci ten ktoś umiera na rękach co nie? ;d
Powiem ci inaczej i powie ci to każdy lekarz, nie ma czegoś takiego jak "Waga problemów" , że ten jest większy a ten mniejszy. Każdy problem jest ogromny dla osoby która ją przeżywa, każdy jest inny. Dla ciebie śmierć rodzica to widać taka pestka ale przynajmniej pokazałeś z kim mam do czynienia. ;)
Powodzenia w Czalendżu.
@fapowiczowski: Kim jesteś to mnie akurat nie obchodzi ja po prostu podałem przykład a ty musiałeś się "przyczepić" kiedy ja po prostu ludzkim gestem zwróciłem uwagę aby poszedł po prostu pogadać. To, że ty miałeś lub masz złe relacje z rodzicami albo taki się urodziłeś lub kompletnie inny problem który spowodował, że masz takie podejście nie inne to jest tylko i wyłącznie twoja sprawa. Ja po prostu podałem przykład. Więcej razy
@Eskeel:
Przepraszam jeśli moja odpowiedź była zbyt ostra, po prostu z natury jestem wrażliwy i empatyczny co w tym świecie jest olbrzymią wadą i problemem, dlatego próbuje się tego oduczyć żeby nie ryć sobie wiecznie bani tym całym syfem jaki mamy na świecie. Dlatego staram się chłodno podchodzić do każdej sytuacji bez namiętności i uczuć od pewnego czasu. Muszę stać się ,,bardziej życiowy"
@fapowiczowski Jak widzisz ja też jestem wrażliwy, bo mogłem go wysmiac a po prostu odpowiedziałem po ludzku. Przepraszać mnie nie masz za co, nic nie zrobiłeś. Ale po prostu, denerwuje mnie jak ktoś mówi "A ten problem jest gorszy" albo "Nie no ten to w ogóle tragedia". Także niema problemu. ;)