Wpis z mikrobloga

Witam, od niedawna zacząłem pracę jako agent ubezpieczeniowy w ubezpieczeniach na życie. W większości ludzie których udało mi się ubezpieczyć to roczniki około 80 i starsi. Ze znajomych nie mam nikogo w moim wieku (25 lat) kto w ogóle myślał o ubezpieczeniu i wywołuje u nich to uśmiech na twarzy, a zazwyczaj śmiech ( ͡º ͜ʖ͡º) Czy u nas w kraju jest takie słabe rozumienie ubezpieczeń na życie, zabezpieczenia siebie swojej drugiej połówki rodziny?
#krakow #finanse #ubezpieczenia

Czy myślałeś o ubezpieczeniu na życie?

  • Nigdy nie brałem tego pod uwagę 49.7% (442)
  • Szukałem opcji ubezpieczenia, bez powodzenia 10.9% (97)
  • Mam ubezpieczenie 39.4% (350)

Oddanych głosów: 889

  • 97
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ferbenb raczej obawa (bardzo słuszna) że ubezpieczyciel będzie nas chciał wyruchać jak co do czego przyjdzie bo nie doczytaliśmy jednego zdania na 12 stronie umowy napisanej małym druczkiem
  • Odpowiedz
@ferbenb: Raz, że nie mają pieniędzy na takie zabawy, dwa, nikt nie liczy że dostanie od ubezpieczyciela cokolwiek, bo zawsze znajdzie się jakiś powód "a bo pan się nie ubezpieczył od upadku meteorytu, więc nie możemy panu wpłacić odszkodowania, elo".
  • Odpowiedz
@ferbenb: nie dzięki, nie mam ochoty na kolejne ciąganie się po sądach, bo ubezpieczyciel nie chce wypłacić hajsu z powodu X na stronie Y w odnośniku do regulaminu Z.
  • Odpowiedz
@ferbenb: Nie rozumiem czemu się dziwisz. Dlaczego 25-latek, który nie ma nikogo na utrzymaniu miałby się ubezpieczać. Dlaczego 80-latek kupujący tylko bułki i lekarstwa, który każdego wieczora może położyć się spać i już nie wstać miałby nie zapłacić kilkudziesięciu złotych miesięcznie żeby pomóc dzieciom sfinansować swój pogrzeb?
  • Odpowiedz
@Heady1991: między innymi z tego powodu, że w razie jakiegokolwiek wypadku możesz stracić pracę, ubezpieczenie może zapewnić Ci czas na znalezienie nowej.
@Scaab: @kinasato: @teluch: Wydawało mi się, że taki stereotyp jest w starszych ludziach i się to zmienia. Teraz firmy ubezpieczeniowe konstruują umowy jak najbardziej czytelne dla zwykłych klientów zaś same wyłączenia muszą być wypisane w umowie.
  • Odpowiedz
@ferbenb: my ostatnio z mężem uznalismy, że w sunie spoko by było coś znalezc.

Szwagier i jego żona dostali kase po urodzeniu dziecka, szwagirerka dodatkowo z swój pobyt w szpitalu, a ponoć płacą grosze.
  • Odpowiedz
@BShKF: W firmie, której osobiście pracuje miesięczna składka waha się w przedziale 150/200 zł i w tym są umowy nowotworowe, uszczerbku na zdrowiu, śmierci itd dużo by wymieniać. Nie wydaje mi się to dużo bo zazwyczaj to jedna dniówka przeciętnego człowieka. Mam jednego klienta, który zdecydował się na składkę 470 zł, ale to właściciel sporej firmy i sam się zdziwiłem trafiając do niego, że jeszcze żadnego ubezpieczenia nie ma, a
  • Odpowiedz
@agaja: To o czym mówisz to umowy na ubezpieczeniu grupowym, z tego co sam się orientuje tylko z takiego ubezpieczenia można dostać świadczenie za urodzenie dziecka i fakt składki to około 50 zł miesięcznie, więc tak naprawdę nic, a w nieprzewidzianej sytuacji takie pieniądze mogą dużo pomóc.
  • Odpowiedz
@ferbenb:
To trochę bardziej złożone i powodów jest kilka.

1. kraj januszy bez wyobrazni i cebuli. "panie co ja bede placil za jakies ubezpieczenia! tyle lat nic sie nie dzialo to na pewno nie stanie sie teraz"
2. trudnosci w czytaniu ze zrozumieniem, a w nastepstwie tego placze w internecie, ze go okradli i oszukali w zlej ubezpieczalni. statystyczny obywatel tego kraju podpisuje cos czego nie rozumie, nie przeczyta nawet pobieznie zakresu,
  • Odpowiedz
@ferbenb: jedyne ubezpieczenie jakie ludzie biora pod uwage i tylko z przymusu to ubezpieczenie nieruchomosci pod kredyt. O tym zeby ubezpieczyc mienie bo cos sie moze stac to wiekszosc nie mysli a potem placz bo "wiatr przyszedl i dach zabral"..

Co do życiówki to tez slabo bo po co placic jak nic z tego nie mam. I tak potem nabijano ludzi w poliso-lokaty, ktore mialy byc ubezpieczeniem.

Z ciekawosci, agencja
  • Odpowiedz
@Heady1991: Za samochód też płacisz oc, a może nigdy nie miałeś kolizji. Koło zapasowe wozisz choć nigdy go nie użyłeś. Trzeba na to spojrzeć z szerszej perspektywy, sam dopiero pracując w ubezpieczeniach zacząłem dostrzegać jak słabo jesteśmy edukowani w tym kierunku. Ja mając 23 lata nie miałem bladego pojęcia nt ubezpieczeń, rodzice nigdy nie mieli, sam nie myślałem.
  • Odpowiedz
między innymi z tego powodu, że w razie jakiegokolwiek wypadku możesz stracić pracę, ubezpieczenie może zapewnić Ci czas na znalezienie nowej.


@ferbenb: A jak jest wysokość takiego świadczenia i jak długo można je dostawać przy założeniu, że ma się to ubezpieczenie za 150-200zł?
  • Odpowiedz
@Laksa: jak to nic z tego nie masz ? :-) jak zachorujesz poważnie np. stwardnienie czy nowotwór to masz otrzymujesz kasę, którą możesz przeznaczyć na leczenie. Nie musisz wtedy tworzyć zbiórek na serwisach typu siepomoaga itd.
Są też polisy, które gwarantują Ci leczenie nowotworu za granicą w placówkach wyspecjalizowanych w tej chorobie.

Ale to nie są polisy takie za 50 zł jakie oferowane są w zakładzie pracy tylko indywidualnie dopasowane
  • Odpowiedz