Aktywne Wpisy
JessePinkman38 +79
Minieri +186
Dzisiaj mój osobisty rekord na stacji bo aż 4 osoby prosiły o alkohol na krechę. W środku tygodnia, na stacji paliw a nie w osiedlowym u pani Krysi. Były propozycje zostawienia dowodu czy nawet telefonu "pod zastaw". Najgorsze że jak powiem "nie, nie mogę nic dać nawet jakbym chciał" (a nie chcę) to im nie wystarcza. Muszę się kurła tłumaczyć jakbym był winny że na Halne Mocne nie mają, ehh #alkoholizm
Sytuacja z dzisiaj: Kierowca miał ruszyć o 9:30, co sam ze mną wczoraj ustalił, bo towar był do dostarczenia dla klienta na określony termin. Wszystko z zachowaniem norm czasu pracy i odpoczynku.
O 10:00 jeszcze nie jechał, więc zadzwoniłem, ale się nie dodzwoniłem. Termin zagrożony, chociaż jeszcze jest trochę luzu, nie panikuję.
10:15 dzwonię znowu, bardziej z ciekawości. Znowu nic.
W sumie do 12:00 dzwoniłem kilkadziesiąt razy na oba telefony. Jaśniepan nie odebrał.
Po 12:00 napisał na messengera z pretensjami, że się zatruł i całą noc rzygał, a poszedł spać nad ranem, a nie tak po prostu zaspał bez powodu. Dlaczego nic nie powiedział, ani nie napisał? "Bo nie". Tyle razy stawał przed holenderską granicą, bo musiał rzygać, że przecież to powinno być dla mnie jasne, że coś było nie tak. Sprawdziłem GPS. Przejeżdżał przez parkingi, a na żadnym się nie zatrzymał, po prostu szukał miejsca. Powiedziałem mu tylko, że powinien był mnie poinformować, bo mam przez niego masę nieprzyjemności w związku z niedotrzymaniem terminu. Jego odpowiedź: "A z resztą już mam #!$%@? tego dosyć wszystkiego. Tylko #!$%@? termin się Liczy A czlowiek nic". Wyśmiałem go i powiedziałem, że jak się coś zawali, to trzeba umieć się do tego przyznać, a jego ton i pretensje w moją stronę są nie na miejscu." Odpisał tylko "Jadę do apteki czy ci się to podoba czy nie". Nie pojechał, tak jak myślałem xD
Teraz hit: "Po roku czasu pracy powinieneś wiedzieć że u mnie się nic nie dzieje bez przyczyny skoro tego nie zauważyłeś to niestety ja swoją wartość jako pracownika znam. Idziesz na wypowiedzenie za porozumieniem stron czy mam robić te trzy miesiące".
No i #!$%@?, wygląda na to, że wyrządziłem mu jakąś krzywdę i w związku z tym moja bezduszność i niekompetencja zostanie ukarana jego odejściem xDDD
Dojechał wreszcie, dostał informację, że go nie rozładują i podsumował to w sposób widoczny na picrel xDDD
10/10 za styl w odchodzeniu z dziad transu xDDD Może tym razem znajdę kogoś normalnego.
#bekaztransa #nieaktdzk #pracbaza #patologiazewsi #bekazpodludzi
No ale jak to? CHOREGO?! Bezdusznico Ty! ( ಠ_ಠ)
No kurde, na każdej palecie są etykietki, no spojrzeć, no porównać z SMS, no policzyć, no zainteresować się ...
Po francusku? Paaaanie, ja po francusku mówię BIEGLE. A po niemiecku? Pytasz dzika czy sra w lesie. Po angielsku też rozumiem. Gość taki chyba 55 lat. W dodatku nigdy nie potrafił znaleźć firmy ani ulicy, zawsze tylko marudził: daj współrzędne, daj współrzędne, daj współrzędne.
Np. mieliśmy w firmie (Niemcy) Polaka, który w przeciągu chyba dwóch miesięcy: - #!$%@?ł bramę na myjni (nie wiem jak, nie pytajcie), #!$%@?ł ścianę w ciągniku, bo jak podjeżdżał pod naczepę, to nie zauważył, że naczepa jeszcze stoi na podporach (XDDDD). Typ jeździł kółka Zwickau - autohof Crailsheim bodajże - wiózł pełną naczepę papieru, wymieniał się na autohofie naczepą na pełną naczepę z oponami i wracał. Jednej nocy nie mógł znaleźc typa z oponami (nie wiem czy coś się na celnym opóźniło czy co, opony z CH) i pojechał solo 300 km XD Ten kurs przelał czarę goryczy, zapłacił za paliwo, autostradę i go obciążyli jakąś kwotą (chyba 2k eur) za naprawy. Zwolnił się sam.
Inny typ z Kulmbach do Zwickau z piątek na pusto sobie zjechał, bo "nie dostał na garmin fleeta zlecenia"
Inny
W sumie śmieci same sie wyniosły, chociaż lipa, że w taki sposób
Pozdro z trasy (✌ ゚ ∀ ゚)☞
Komentarz usunięty przez autora