Wpis z mikrobloga

Aborcja to ucieczka od odpowiedzialności. Wszystkie tak histerycznie popierające ją kobiety oszukują same siebie, wypierając fakt, że przeprowadzenie aborcji to po prostu zabicie własnego dziecka. Dziecka, które by się urodziło, śmiało, płakało, jadło, piło, poszło do szkoły, wyjechało na studia, poznało chłopaka/dziewczynę i założyło własną rodzinę. A tak po prostu go nie ma. Zostało zamordowane na zlecenie własnej matki wtedy, kiedy nie mogło jeszcze się bronić. I przerażające jest to, że to właśnie kobiety domagają się prawa do aborcji na życzenie.

Większość tych kobiet, które tak histerycznie bronią aborcji i twierdzą, że płód to nie człowiek, same jej dokonały i teraz zachodzi u nich element wyparcia. To jak u złodzieja który przyłapany na gorącym uczynku twierdzi, że kradzież to nic takiego, zresztą i tak wszyscy kradną.

I te same kobiety często pochylają się nad losem kurczaczka czy świnki na farmie albo dzika w lesie czy karpia w stawie, a przy tym bezwzględnie zamordowały(by) własne dziecko.

Change my mind

  • 249
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jPaolo2: Ciąża nie jest jak złamanie nogi, a aborcja jak jej zagipsowanie. Aborcja jest jak potrącenie kogoś, a następnie ucieczka z miejsca wypadku. To jest ten poziom nieodpowiedzialności.
  • Odpowiedz
@Sam_w_domu

aborcja nie ma nic wspolnego z katowaniem dzieci


i jakie to ma znaczenie? Przecież ta analogia nie polega na moralnym porównaniu aborcji z katowaniem psa. Aby prawidłowo oszacować moją inteligencję musiałbyś mieć co najmniej taką samą. Niemożność zrozumienia prostej analogii każe mi wątpić, że takową posiadasz.
  • Odpowiedz
@jPaolo2 i dla jasności gdybyś nie widział moich wcześniejszych wpisów. Ja jestem zwolennikiem aborcji na życzenie, bo uważam, że jest zbyt wiele życiowych sytuacji, aby uważać za słuszne odgorny zakaz aborcji. Ale pisanie o aborcji w sposób jakby to był całkowicie nieszkodliwe zabieg i odczlowieczanie ludzkiego płodu jakby to był jakiś chory wyrostek i można go ot tak wyrzucić na śmietnik jest złe i splyca wagę problemu. Po pierwsze edukacja seksualna,
  • Odpowiedz
@PanFizyk:

Aborcja to ucieczka od odpowiedzialności.


No i świetnie, co w tym złego? lol

Człowiek ucieka od odpowiedzialności przez całe życie, a bierze ją na siebie w sprzyjających warunkach.
  • Odpowiedz
@PanFizyk: Osobowość fizyczna jest kategorią prawa cywilnego, zatem brak posiadania osobowości fizycznej przez nasciturusa (płód) nie pozbawia go całkowicie ochrony prawnej. Nasciturus może być podmiotem praw i obowiązków warunkowo, które nabywa, jeśli urodzi się żywy. Edit. sprostowanie, we wcześniejszym poście użyłem sformułowania osobowość prawna, co oczywiście nie ma w tym przypadku zastosowania.
  • Odpowiedz
@Koritsu Jeżeli odnosisz się do moich wpisów to czytaj ze zrozumieniem. Skuteczność antykoncepcji (pod warunkiem, że jest odpowiednio stosowana) jest wysoka i sięga 98%, dlatego wątpię, żeby wszystkie przypadki powodów aborcji, to był owoc nieskuteczne antykoncepcji i ten argument jest dla mnie słaby. Mnie irytuje po prostu mówienie że aborcja jest ok, bo to "zabieg usunięcia embrionu" i udawanie, że jest to zupełnie trywialne. A wiem, że aborcja taka nie jest
  • Odpowiedz
@GrammarNazi: W takiej Ameryce przeprowadza się chyba sesje z psychologiem przed aborcją i generalnie to nie jest takie hop siup. Ale jeśli ktoś już sięz decydował na aborcję to raczej wie czego chcesz. Zgodnie ze statystykami więcej kobiet żałuje posiadania dziecka niż przeprowadzenia aborcji.
Osobiście nie czułabym większej radości i ulgi już po zabiegu. Nienawidzę dzieci, nienawidzę idei ciąży, nienawidzę wszystkiego co jest z tym związane. r/childfree
  • Odpowiedz
@Koritsu Tak to powinno wyglądać i chyba w krajach gdzie jest legalna traktuje się ją bardziej serio niż tutaj. Nie podoba mi się po prostu język jakim zwolennicy aborcji się posługują i argumenty jakich używają dla poparcia aborcji. A sprawa jest trudna i nie powinna być traktowana jako "zwykły zabieg" tym bardziej, że kobieta w ciąży przeżywa hormonalną burzę i pod wpływem impulsu może zrobić coś czego będzie żałować. No i
  • Odpowiedz
@Amasugiru:
Kolejna, co ciąże porównuje do wyrwania zęba. Morderca też zazwyczaj nie powie, że ofiarę ,,zabił", bo dla niego ofiara wcale nie żyła. Jak widzę zwolennicy aborcji mają ten sam mechanizm wyparcia.

@Koritsu:
No spoko. Ja na ten przykład nienawidzę długów, nienawidzę idei kredytów, wszystkiego co jest z tym związane i dlatego nie zadłużam się, ale gdyby do tego doszło to bym kredyt sumiennie spłacał ( ͡°
  • Odpowiedz
@GrammarNazi: Cóż, to dorośli ludzie i mają prawo mieć takie podejście do aborcji. Dla mnie to też, po części, "tylko zabieg" - bo nie czuję nic do zygot, płodów, ani nawet narodzonych dzieci, ale nie optuję za już prawdziwym zabijaniem.
Wszystko czego chcę to wolność. I możliwość podjęcia wyboru. Mojego wyboru, który nie narusza w żaden sposób wolności wszystkich umoralniających szczekających prawaków, którzy pierwsi by się obsrali gdyby wpadli z
  • Odpowiedz
@GrammarNazi: Jak do słupa. :( "Jak śmiesz porównywać", "głupia analogia". Nie o to tu chodzi.
W sunie mógłbym zastosować waszą (twoją i OPa) taktykę i wytknąć wam przyrównywanie bezmózgiej zygoty do czującej i myślącej ofiary wypadku.

konsekwencją [...] seksu może być dziecko

Nie. Konsekwencją seksu może być ciąża. Konsekwencją ciąży może być aborcja, poronienie albo poród, a także utrata zdrowia lub nawet życia matki.
  • Odpowiedz
@PanFizyk: A z Tobą to nie ma żadnej dyskusji. Kredyt nie r---------i Ci narządów, nie sprawi że c---i ci w--------i 2x większe, nie będziesz szczał pod siebie jak się zaśmiejesz albo kichniesz, za kilka lat się skończy, a przy dzisiejszym świecie dzieciak zostaje z tobą i nawet przez całe studia.
No i nikt cię nie zmusza do brania kredytów, nie możesz go też wziąć przez przypadek, pomimo wszelkich starań aby
  • Odpowiedz