Wpis z mikrobloga

@r0rka: Widać, że to jakiś nieogarnięty dzieciak wymyślał, alkoholik z wieloletnim stażem będzie n----------y jak szpadel zanim reszta imprezy skończy czwartego drinka.
  • Odpowiedz
@UlicznyPoeta: Jak dojdziesz do etapu, ze tolerancja na alko zmniejszy Ci sie drastycznie, a mozg nie bedzie w stanie ogarnac najprostszych czynnosci, to zrozumiesz, co to prawdziwa choroba alkoholowa. Na razie jestes uleczalny. A wg lekarskiej definicji alkoholikiem jest juz ten, komu choc raz urwal sie film.
  • Odpowiedz
@przekojot: wiem jak wygląda to stadium, znam takich ludzi (i znałem, bo część pod ziemią). Ja obniżyłem wypijane ilości do max. jednego towarzyskiego picia w tygodniu, chociaż zdarza się popłynąć. Chociaż nie jestem przekonany, czy kiedyś nie wrócę do tamtego etapu, bo picie kontrolowane istnieje tylko w teorii.
  • Odpowiedz
@przekojot: w takim razie w technikum byłem kilka razy alkoholikiem a od kilku lat nim nie jestem. Co z tego, że pije częściej. Zgon mają zazwyczaj albo ostre pijaki albo gimbusy, których rozkłada butelka wódki na trzech.
Alkoholizm to głębszy problem.
  • Odpowiedz