Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kurcze jak dobitnie przekazac żonie ,że sie nie dostosuje do niej. Chodzi o obiad. Wracam z pracy o 14 i pierwsze co to musze sie "załatwić" i wziąc prysznic (pracuję w magazynie pełnym pyłow kurzu itp.). Jednak ona za kazdym razem nakłada mi obiad około 13:55. Nie byłoby w tym nic złego bo doceniam w opór, że dla mnie gotuje. Tylko nie lubię jeść brudny i MUSZE sie umyc inaczej sie zadrapie. To nie. Za kazdym j^@*$,ym razem dostaje opierdziel ,ze bede jadł zimne. Siedziałem z nia mówiłem prosilem i dalej to samo... jakies porady? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ja tam nie mam problemu zjesc zimne chociaz cieplejsze lepsze ,ale za kazdym razem mnie gnoić to troche nie halo prawda?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel
pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 49
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania
Nie chce podawać go później, bo odgrzewany nie smakowałby tak samo dobrze.
A później nie może go zacząć robić, bo wcześniej serwuje go kochankowi o 14:25.
Więc sam widzisz, jakby przesunęła całość w prawo na osi czasu to mogłaby wyjść niesmaczna sytuacja.
A tak to załatwia dwie pieczenie przy jednym ogniu.
Proste.
  • Odpowiedz
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania spoko. moja mama przez 20 lat się prosi, żeby tata w końcu zaczął wynosić kubek z kawą jak pali fajkę rano na balkonie i c--j, tak już musi być. u Ciebie może być podobnie, skoro rozmowy nie pomagają
  • Odpowiedz