Wpis z mikrobloga

@BrakPomysluNaNick:
Wyjaśnię ci na czym polega problem z kawiorową lewicą:

Jest sobie taki banan, ma bogatych rodziców, jest po studiach socjologicznych, psychologi, filozofii itp.
Dostaje po znajomości pracę w jakimś czasopiśmie czy telewizji.
Banan jest bardzo wrażliwy społecznie. I bardzo dobrze, że jest, chwała mu za to...
Sęk w tym, że problemy systemowe rozwiązuje się nie chęciami, a ogromem wiedzy i ciężką pracą.
Banan natomiast problemy klasy pracującej zna z prac
@AliShaheedMuhammad: ta bananowa lewica, nie różni sie niczym od skrajnych przeciwników gejów, którzy po czasie dają sie złapać w hotelowym pokoju na kiszeniu w sobie ogóra.

Skoro ma takie socjalistyczne zapędy, to niech sobie kupi tanie buty a za resztę niech kupi buty tym, którzy ich potrzebują. A nawet jezeli jest hipokrytka, to niech chociaż użyje mózgu i sobie zamówi solidne buty u rzemieślnika, a nie wspomaga "wstrętne korporacje".