Wpis z mikrobloga

@Matfju99: aż mnie zabolało, jak sobie pomyślałem, że moje czarne gówno miałoby ode mnie odejść.

@Dolan: to akurat śmierdzi jakąś bzdurą, prawdopodobnie wynikającą z faktu, że często choroba boli i upośledza funkcje motoryczne oraz poznawcze, więc zwierzaki stają się wtedy apatyczne i zdają się przeczuwać nadchodzącą śmierć. Myślę, że to zwyczajne oszczędzanie energii i próba przetrwania trudnych czasów.
@Matfju99 Piesek mojej sąsiadki zachorował na raka gardła... Wychudł tak że był nie do poznania... Niestety jakieś 3 dni temu go uśpili...
Piesek był bardzo miły i zawsze radosny, i piękny Kundelek...
@Matfju99 ja swojego uśpilam, też nerki. Miałam dwie opcje: zostawić go, żeby cierpiał do końca swych dni, bądź skrócić jego cierpienie.
Wiem, że to trudne, ale nie bądź egoistą.