Wpis z mikrobloga

@olcayn: #!$%@?ą mnie już tacy piwosze-neofici, co to #!$%@? całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.

Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru.
myslalem ze juz ta moda mineła?


@kozaqwawa: Ale co w tym widzisz złego, jeśli nie ma przegięcia jak w powyższej paście to spoko można powiedzieć nawet że hobby. Sam jakbym nie był tak leniwy to chętnie bym się w coś takiego "pobawił" i mam tu zarówno na myśli i piwowarstwo jak i wymiany.
@olcayn: protip- mrozisz jakieś co lepsze piwo z koncernu, najlepiej kupić na wyprzedaży albo wziąć za 50 gr przeterminowane, bez znaczenia. Jakieś pszeniczne najlepsze, bo jest osad. Jak się mocno zmrozi to zmieniasz kapsel na taki zwykły, etykiety nie musisz zrywać nawet. Przygotowujesz takich 20 piw. Umawiasz się z typami na ocenę, Ty im dajesz 20 przeterminowanych tanich piw, oni Ci 20 jakiś wyszukanych i dobrych piwerek xD
Ty wydałeś 10
Ale co w tym widzisz złego


@beer_man: nic, zwyczajnie kilka lat temu domowe piwowarstwo było bardzo modne, nagle wszyscy sie znali na piwie i każdy w domu robił :) Dziś już temat zapomniany jak sushi...