Wpis z mikrobloga

Ale w sobotę gralem w sesję rpga fajną! Oprócz mistrza był tylko jeden gracz z którym się dobrze dogaduje i jesteśmy na podobnym spektrum autyzmu, on zrobił postać lidera i stratega. Byłem co do tego sceptyczny ale wyjątkowo fajnie MG dawał szanse na odegranie jego postaci a ja w tym czasie odgrywałem swoją porządnie.

Byliśmy świeżymi piratami na statku i on dobrze ogarniał nowych rekrutów mimo że nie musiał i w ogóle, szanuje bardzo bo sam bym tak dobrze nie odegrał.

Ja odgrywałem młodego wojownika który chce się wykazać przed nowym środowiskiem, jak MG mówił że nasi rzucają liny i siatki abordażowe ja już stalem na relingu skacząc na wrogi statek!

Wylądowałem i byłem sam na 4ech, rzuciłem w drugiego od prawej toporkiem (szczęściem w kostkach trafiłem) a skrajnego prawego zaatakowałem wyszkolonym atakiem, finta cięcia na głowę i silne pchnięcie ze skrętem ciała, padł jak rażony prądem po moim pchnięciu w serce!

Dwóch po lewej ściągnął wyżej wyminieniony ziomek, rozejrzałem się i zauważyłem 6ściu muszkieterów na pokładzie, zeszkoczyłem do nich z okrężnicy i użyłem magicznej runy iluzj, która stworzyła mój hologram tam gdzie stałem a mi samemu dała niewidzialność. 5 Kul przeszyło mój hologram gdy mój sztych przeszył dwa gardła! Na kolejne 2 rzucili się nowi rekruci pogonieni przez ziomka który zeskoczył i sam zaatakował dwóch innych, szczęściem w kostkach trafiajac jednego w gardło z pistoletu a drugiego w kark toporkiem!

Na pewno nikt tego teraz nie przeczyta więc kończę, jeśli ktoś chce to po komentarzu mogę dokończyć, grało się 10/10!
  • 8
@sosen1213: No to po załatwieniu muszkieterów szło dobrze, statek był kupiecki i nie stawiali godnego oporu, dobrym rzutem na percepcje zauważyłem jakiegoś szlachcica w kirysie który odganiał się od naszych dwoma rewolwerami, jako że chciałem zdobyć jakiś pistolet to zaszarżowałem na niego, udało mi się go pchnąć ale szybko odskoczył i chciał we mnie przycelować. Znowu fintowałem cięcie w głowę i gdy się zasłonił pchnąłęm ze skrętu tułowia i pominąłem jego