Wpis z mikrobloga

Czy studenci mogą poznać pytania egzaminacyjne z poprzednich lat? Sąd wciąż tego nie rozstrzygnął.
Wprawdzie już po sesji na większości uczelni, ale za pół roku kolejna, a potem następna i następna… Zapewne niejeden student, ucząc się do egzaminów, myślał o tym, że pomocna byłaby możliwość przyjrzenia się pytaniom egzaminacyjnym z poprzednich lat. A jeden student nawet o te pytania zawnioskował.
Więcej: https://siecobywatelska.pl/poprosimy-o-inny-zestaw-pytan/

#watchdogpolska #prawo #prawodoinformacji #ciagniemywladzezajezyk #studbaza #studia
  • 54
  • Odpowiedz
Czy studenci mogą poznać pytania egzaminacyjne z poprzednich lat?


@Watchdog_Polska: mam poważne wątpliwości, czy akurat tę informację naprawdę należy traktować jak informację publiczną.
- Argument, że pytania nie są dokumentem wewnętrznym jest mocno naciągany.
- Art 62 ustęp 2 Konstytucji RP brzmi "Prawo do uzyskiwania informacji obejmuje dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu" - ustęp ten
  • Odpowiedz
@Watchdog_Polska: Przecież tajemnicą poliszynela jest fakt, że z większości przedmiotów pytania są identyczne co roku. Zaoszczędza to czas wykładowcom, bo nie muszą co roku wymyślać nowych oraz studentom, bo wiedzą dokładnie, z jakich pytań się przygotować. System działa pięknie, ale w momencie uzyskania jawności pytań z ostatnich lat większa część naukowców akademickich będzie totalnie skompromitowana. Rozwalicie system szkolnictwa wyższego tą jawnością ( )
  • Odpowiedz
@pokrakzx: można też dyskutować, czy dostęp do pytań egzaminacyjnych to dostęp do wiedzy. Jeśli uznamy, że to wiedza jakie pytania mogą być na egzaminie, to myślę że OK, natomiast jeśli spojrzymy na to z perspektywy, że pytania stanowią problem do rozwiązania, a nie faktyczną wiedzę (bo przecież zadają tylko pytanie, a to student ma się w odpowiedzi tą wiedzą wykazać), to skłaniał bym się ku stanowisku, że to nie jest wiedza.
  • Odpowiedz
@idomeneo: Wykładowca pracując na uczelni zrzeka się praw do swoich materiałów na rzecz uczelni. Może być jedynie jako autor wpisany ale to tak jak z pracą inżynierską - niby twoja, ale jak oddasz to już nie twoja.
  • Odpowiedz
@Watchdog_Polska: W Polsce jak w lesie. Na uczelni na której studiowałem slajdy, notatki, skrypty były na takiej platformie webcourses. Da sie? Oczywiscie, tylko wykładowcy i cała ta śmietanka akademicka musi wreszcie wyjąc ten przysłowiowy kij z dupy i otworzyc się na studenta.
  • Odpowiedz
@Watchdog_Polska: pytania z egzaminow i slajdy z wykladow sa zawsze znane. Ludzie robia zdjecia telefonami i wszystko krazy w internecie. Szkoda waszego czasu, lepiej bierzcie sie za politykow, a studenci dadza sobie rade!
  • Odpowiedz
@Watchdog_Polska: @pokrakzx: nie wiem jak jest w innych krajach, ale na brytyjskich uniwersytetach (np. University of Cambridge) pytania egzaminacyjne z poprzednich roczników są zawsze jawnie dostępne i nikt nie ma z tym problemu. Według mnie ułatwia to znacząco naukę. Rzekłbym nawet, że za bardzo...
  • Odpowiedz
nie wiem jak jest w innych krajach, ale na brytyjskich uniwersytetach (np. University of Cambridge) pytania egzaminacyjne z poprzednich roczników są zawsze jawnie dostępne


@rax94: w tej całej dyskusji moim zdaniem nie chodzi o to jakie są zwyczaje w różnych krajach/uczelniach, ale bardziej o to jakie są wymogi prawa. Jeśli jakiś wykładowca zdecyduje, że chce udostępnić pytania studentom, to nie mam nic przeciwko - w końcu on sam decyduje w jaki
  • Odpowiedz
@Watchdog_Polska: sam studenci robią sobie krzywdę. większość wykładowców co roku robi te same egzaminy. Zadania z poprzednich lat krążą w internecie od dawna, a zdanie takiego egzaminu to często pryszcz.
jeżeli wykładowcy będą musieli jawnie udostępnić egzaminy z lat poprzednich to w następnych latach ułożą nowe xD
durnota niektórych ludzi mnie zadziwia xd
  • Odpowiedz
@jaras2: Albo będzie tak jak u mnie na egzaminie z mechaniki. Profesor podał listę pytań które mogą się pojawić na egzaminie. 150 pytań każde to jakieś 2 strony wyprowadzania wzorów, jak nie więcej.
Osobiście uważam, te działania WD za absolutnie szkodliwe. Marnują tylko czas pracowników uczelni i sądów.
  • Odpowiedz