Wpis z mikrobloga

@PolskaPoGodzinach: Bardzo urokliwa trasa. Miałam okazję przejechać ją w październiku zeszłego roku. Z tym że z Helu pojechaliśmy jeszcze do Gdańska. Odcinek ścieżki na Helu jest rewelacyjny więc przyjemnie przebyć go dwa razy. Najciekawsze wspomnienie to przeprawa późnym wieczorem przez bagna za Klukami. Rowery tonęły do połowy kół, nie obyło się bez wizyty na myjni. :) Trasa tak naprawdę dla każdego. Jeeeedźcie koniecznie!
  • Odpowiedz
@xiwlys: W pełni popieramy tą rekomendajcą! I też mieliśmy przeprawę przez bagna między Klukami i Łebą, ale na szczęście za radą pań ze skansenu zmodyfikowaliśmy ją trochę. Było ciężko, ale bez błota po kolana;) Może zmontuje z tego jakiś krótki filmik instruktażowy ;)
  • Odpowiedz
@PolskaPoGodzinach: rozumiem, że jest to trasa R10. Jaki jest stosunek ścieżek utwardzonych do ścieżek nieutwardzonych na tej trasie? I jeżeli są to ścieżki nieutwardzone to jakie - ubite, po których jedzie się lekko, czy takie leśne o większych oporach?
  • Odpowiedz
@artur200222: Jakość nawierzchni na R10 jest bardzo różna. Poza normalnymi drogami o małym ruchu samochodowym, są też utwardzone ścieżki rowerowe, jest sporo piachu (nadmorskie lasy iglaste), są odcinki podmokłe/bagienne, przeróżne rodzaje płyt i kocie łby... Chyba najlepiej wygląda infrastruktura rowerowa w okolicach Kołobrzegu, mieliśmy wrażenie że w zachodniopomorskim w sferze rowerowej dzieje się najwięcej, ale i przejazd przez Hel był według nas niezwykle widowiskowy i komfortowy:) Sporo informacji w naszej relacji
  • Odpowiedz