Wpis z mikrobloga

Pokłóciłam się z laską w pracy, co mi się praktycznie nie zdarza bo jestem osobą bezkonfliktową. Wolę odejść, odpuścić niż się kłócić. Zwłaszcza w robocie. Dwa razy ją ostrzegałam, żeby odpuściła, bo to się skończy kłótnią, a ona ciągle próbowała mnie nawrócić i straszyła piekłem xD Z taką zawziętością neofity. Ostatecznie jej wygarnęłam, żeby nie zawracała mi dupy pierdołami, nie wciągnie mnie w jakieś ideologiczne #!$%@? o bogach kiedy mam tu rzeczy do zrobienia i proszę się #!$%@?ć.
Co dziwne focha nie było, nagle zrozumiała i później gadałyśmy całkiem normalnie o innych rzeczach. Do tematu religii już nie wróciła.
Za to ja postanowiłam po pracy sprawdzić jej fejsa, co taka osoba może wrzucać do internetu. Nooo i tego. Tego się właściwie nie spodziewałam, chociaż mogłam. "Nie polegaj na swoim rozsądku". Przecież to jest totalne samozaoranie. "Patrzcie #!$%@?, nie jestem rozsądna, ufam Bogu!"
lol

#bekazkatoli
Tu-mleko - Pokłóciłam się z laską w pracy, co mi się praktycznie nie zdarza bo jestem...

źródło: comment_4HljxHxjv54N15JXChfW1TVY9diRsFP0.jpg

Pobierz
  • 16
@GrammarNazi: Jakby się kończyło na tym, że sobie wierzy w co chce, to by było spoko. Ale zaraz się zaczyna "mój bóg każe głosić dobrą nowinę", "mój bóg mówi, żeby mordować niewiernych" itp, i tu już jest problem. Kiedy religia z tym swoim bogiem zaczyna być ekspansywna to już mi się przestaje podobać. Ale póki wierzysz sobie sam, w serduszku, i wiesz że innym nic do tego, to wierz sobie w
@GrammarNazi: To jest szerszy problem. Oczywiście zgadzam się z Tobą. Przywódcom religijnym nie zależy na dobru ludzi, tylko im więcej wyznawców tym są na mocniejszej pozycji, więcej władzy i pieniędzy. Poza tym ogólnie zauważyłam, że ludzie lubią uszczęśliwiać na siłę, nie tylko w tematach religijnych. Strasznie mnie to wkurza, kiedy ktoś się upiera co dla mnie będzie lepsze, bo jemu się sprawdziło. Bo dla niego tak było lepiej. Ale przecież każdy
@massbombing mnie też. Ogólnie przeraża mnie nadmierne epatowanie swoimi poglądami w każdym możliwym zakątku internetu, nieważne, czy katolicyzm, islam, prawacwo, lewactwo, pro lgbt, anty lgbt, feminizm etc.
@Tu-mleko Wiary nie można pojąć rozumem ani odczytać boskiego planu. Generalnie moim zdaniem gdyby wierzący modlili się w kościele, gdyby byli tolerancyjni dla ateistów i nie wtracali się do spraw państwa to nie byłoby problemu. Ale u nas bycie ateistą jest dziwne podejrzane i często rodzina krzywo patrzy na takie "wyrodne" dziecko. U nas bycie katolikiem to bycie normalnym. Często się słyszy "nie wyglupiaj się, raz na jakiś czas możesz do kościoła
@GrammarNazi: to się stopniowo zmienia. Największe zmiany widać w polskich miastach. W USA jest jeszcze większy brak tolerancji dla ateistów niż u nas, a jednak się to powoli zmienia. Coraz więcej ludzi widzi bezsensy zorganizowanych religii i generalnie wiary.