Wpis z mikrobloga

@PomaranczowyKrol: Ćwiczę cały czas splitem, duże grupy(plecy, klata) dwa razy w tygodniu, małe biceps triceps raz, do czasu złamania robiłem interwały(o ile mozna to tak nazwać) tak ok. 30 min. Do tego dieta czyli fitatu liczenie kalorii, mało przetworzonych rzeczy 2g białka, 1g tłuszczy na kg, a reszta węgle.
  • Odpowiedz
@heisenberg30: Ja generalnie zawsze unikałem wysiłku fizycznego. Jakoś na studiach zacząłem biegać, od jakiś 2 lat już ćwiczę z ciężarami (ale było to dość nieregularne, z mniejszymi lub WIĘKSZYMI przerwami - mam mini zestaw na mieszkaniu). Od nowego roku staram się cisnąć regularnie, zmieniłem trochę nawyki (chodzić spać wcześniej, wstawać rano) i jest naprawdę super. Szkoda, tylko, że tak późno się się za to wszystko zabrałem :<
  • Odpowiedz
@DMMotoAdventures: U mnie dzwonkiem alarmowym była waga 120kg, jak ją przekroczyłem pierwszy raz to schudłem 20kg i teraz też wziąłem się za siebie jak przekroczyłem 120kg, teraz ćwiczenie weszło mi tak w banie, że już chyba do końca życia będe ćwiczył.
  • Odpowiedz