Wpis z mikrobloga

@kaktusowyAloes: u mnie jest tak, że wartościowe książki sobie zostawiam, a te, bez których "mogę żyć", czasem sam wrzucam na olx... bywa też, że i z olx/allegro kupuję książki "przeczytane".... może to cebulenie, może to odkupienie książki od kogoś, dla kogo nie stanowiła ona aż tak dużej wartości... są książki, które kupuje się dla merytoryki - np. stare wydania fotografii studyjnej freemana często są droższe od nowych wydań... :) a
  • Odpowiedz
@kaktusowyAloes: gorzej - ściągam p------i z chomika na czytnik i jeśli mi się książka spodoba to kupuję papierową wersję.

Problem z tym, że przed ściągnięciem książki robię research czy mi się spodoba więc w 99% przypadków i tak kończy się dodatkowym lokatorem na półce z książkami.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Vladimir_Kotkov: ja to się przyznam, że kilka lat temu tylko z chomika, aż mi się popsuł czytnik i przestałem całkiem czytać xD książki kupować zacząłem dopiero jak zacząłem mieć jakiś w miarę stabilny dochód bo jednak wolę papier, i kupiłem wtedy biografie Richarda Brandsona (tego od virgin) od tamtego czasu jadę właśnie na książkach z olx. Jeśli chodzi o tą, to złapałem za 39 zł , gdzie oryginał koło 60.
  • Odpowiedz
@Andylon: niestety... autor z jednej książki ma 2-6 zł (zależy od renomy autora) wydruk to 4-20 zł - zależy jaki papier, ile koloru etc.. do tego projekt okładek i reklamy... no i 50-200% marży dystrybutora i księgarni...
  • Odpowiedz