Mirki pomóżcie mi podjąć decyzję bo już sam nie wiem którą opcje wybrać. Zaraz kończę szkołę i mógłbym pod koniec roku (wrzesień/październik) iść już do pracy i mieć 3000-3500 PLN na rękę. Praca 8h dziennie, weekendy wolne. Albo zaryzykować i uciec do innego kraju. Jednak problem pojawia się przy obcym języku, który niestety u mnie kuleje. Do tego liczę się z tym, że jednak praca na zachodzie na początek to będzie typowo fizyczna za najniższą krajową. Nie rozważam opcji "dorobienia się" i powrót do kraju, tylko zostać tam możliwe że nawet i na stałe. Co byście wybrali? Życie w Polsce za 3000-3500 PLN, czy za granicą za najniższą krajową z możliwością późniejszej zmiany na lepiej płatną? #praca #emigracja
@exyvL: Ja bym został w Polsce, ewentualnie przeprowadził się do Warszawy. W Polsce koszty życia są dużo niższe, a bardzo szybko się rozwijamy. Za 3,5k można mieć jako młoda osoba całkiem fajne życie, a to jak sam mówisz dopiero początek.
@Irekpodeszwa: Myślałem nad skandynawią @Dentka7: Nie potrzebuję mieszkać w stolicy. Nie kręci mnie stanie pół dnia w korkach, żeby gdzieś dojechać. Te 3.5k to bardziej takie max. Prędzej gdzieś 3-3.3k
@Dentka7: Mniejsza już o te dojazdy, ale wynagrodzenia wyższego na start i tak nie dostanę niż to co podałem, a koszta życia jednak są wyższe w takiej stolicy.
@exyvL: co za branza? jakies perspektywy szalonego rozwoju? bo jak nie to lipa, ja mialem 3200 na lapke w Polsce C i ucieklem w #!$%@? bo to dalej jest nieporownywalne do najnizszej w uk, szkoda ze bez jezyka bo faktycznie zostaje fizyczna praca i integracja tylko z pobratymcami
@Eharis: Nie chce za bardzo o tym mówić, ale gdybym chciał pracować za granicą w tym samym to nie da rady. Ewentualnie liczyć na podwyżkę, która jest w zasięgu ręki. Co i tak, żeby mieszkać na jakimś dobrym poziomie, pozwalając sobie na jakieś zachcianki to te 3000 PLN bym powiedział że na styk jest.
@exyvL: jesli masz jakies perspektywy na rozwoj to zostan, obczaj jak ci sie zyje, emigracja nie ucieknie, w miedzyczasie dziubaj jakis jezyk, to zawsze pomaga
@Eharis: tutaj gdzie mógłbym zarabiać te wspomniane 3k nie daje mi żadnego rozwoju, ewentualna podwyżka. Dlatego też rozważam wyjazd za granicę do jakieś "gowno roboty" tylko czy będzie to opłacalne? Pracować np. we wspomnianym UK za te 1300£ nie wiem czy wystarczyłoby na wynajęcie mieszkania (tutaj musiałbym zgłosić się do Sorka, bo z tego co słyszałem obcokrajowca nie wynajmują mieszkań), a nie chce też spać po jakiś pokojach. Do tego doliczyć
@exyvL: Mieszkam w sorkowym pokoju, place 300 funtow, jest zajebiscie :) co prawda ja do roboty nie dojezdzam, ale to nie sa tak tragiczne koszty, tak samo z zarciem. Przyjezdzasz, robisz kwalifikacje, szlifujesz jezyk i cos sobie wymyslasz. Jest w koncu powod dla ktorego ludzie opuszczaja Polske, nazywa sie on lepszy poziom
@exyvL: jeszcze taki przyklad anegdotyczny ode mnie, 2 lata temu bylem w UK i dostalem sie do bardzo fajnej firmy Next, mieszkalem z siostra i płaciłem normalnie za pokoj, prad, gaz, zarcie, autobusy, wyszedlem fakt moze raz, ale troche wydawalem na glupoty, na poczatku robilem 10 godzin, potem 8, dorwalem maly bonus i kase za niewykorzystany urlop - przywiozlem z powrotem 10k pracujac 2 miesiace majac 18 lat. jak cie ciagnie
@Eharis @biauywilg: Jestem jeszcze gówniarzem (19 lvl here), ale staram się zdrowo myśleć, i nie podejmować pochopnych decyzji, stąd też pytam co według was (macie większe doświadczenie) będzie lepszym wyborem. Zdaje się, że takie 3000 zl w Polsce to już jest super pensja, ale po przeliczeniach kosztów życia okazuje się, że zostaje kilka groszy ( ͡°ʖ̯͡°) Znając mnie, i moje lenistwo, to jeżeli nie podejmę
@exyvL: no ja mam podobne podejscie z tym rozeznaniem sytuacji, wiec gdybym byl twoim doradca forsowalbym wydupcanie z PL zwlaszcza ze jestem niewiele starszy i znalazlem sie w UK po raz drugi w przeciagu dwoch lat i jest mi lepiej niz przy 3200 na lapke w malym miescie na mazurach, bo potem dasz z 700 na pokoj czy 1000 na chate ilestam na utrzymanie stowa na wyjscie co tydzien ogarniesz jeszcze
@Eharis: Na mieszkanie w PL liczyłem nawet 1500zl. Jak już wspomniałem nie mam zamiaru oszczędzać każdego grosza, żeby po 2latach oszczędzania kupić sobie samochód, który będzie miał tyle lat co ja. Rozważam emigrację zwłaszcza, że nic mnie tutaj nie trzyma, a jeżeli miałbym żyć na tym samym poziomie, a kto wie z czasem może i lepiej to dlaczego nie spróbować.
@exyvL: Przygotuj się na codzienną pracę nad sobą (kwalifikacje czy kursy zawodowe, nauka jezyka, może studia) jeśli chcesz emigrować i pracować w czymś lepszym niż gównorobocie. W tej tak czy inaczej spędzisz trochę czasu, czy więcej czy mniej to zależy od Ciebie i szczęścia. Nie jest to łatwe, bo z czasem jeśli jesteś osobą myślącą zaczynasz nienawidzić każdej minuty spędzonej w pracy. Chyba że jesteś jednym z tych którzy potrafią #!$%@?ć
@Shinek: Za granicą rozważałem opcję C+E. Co do pracy w Polsce, jest to jak już wspomniałem 8h dziennie, dosyć przyjemna praca, bez powrotu do domu ze słowami "#!$%@? nie mam już sił".
Co byście wybrali? Życie w Polsce za 3000-3500 PLN, czy za granicą za najniższą krajową z możliwością późniejszej zmiany na lepiej płatną?
#praca #emigracja
@Dentka7: Nie potrzebuję mieszkać w stolicy. Nie kręci mnie stanie pół dnia w korkach, żeby gdzieś dojechać. Te 3.5k to bardziej takie max. Prędzej gdzieś 3-3.3k
@exyvL: Tak w Warszawie nie ma. W Warszawie poruszasz sie glownie metrem, ktore pokrywa 90% najwazniejszych miejsc w ktore potrzebujesz pojechac.
Znając mnie, i moje lenistwo, to jeżeli nie podejmę
Rozważam emigrację zwłaszcza, że nic mnie tutaj nie trzyma, a jeżeli miałbym żyć na tym samym poziomie, a kto wie z czasem może i lepiej to dlaczego nie spróbować.