Aktywne Wpisy
xionacz +941
mirko_anonim +8
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mam 25 lat; od zeszłego roku sponsoruję studentkę medycyny, którą poznałem na grupie na FB. Dziewczyn chętnych do takiej relacji było mnóstwo - wybrałem taką, która była najbardziej pozytywnie nastawiona. Wcześniej u mnie leciała albo samotność, albo #divyzwykopem (ale to był bardzo krótki epizod kilku takich wypadów), albo próba budowy "normalnej relacji", co jest ekstremalnie upokarzające i upadlające, jeśli nie jest się 8-9/10 z wyglądu. Po prostu nie ma
Mam 25 lat; od zeszłego roku sponsoruję studentkę medycyny, którą poznałem na grupie na FB. Dziewczyn chętnych do takiej relacji było mnóstwo - wybrałem taką, która była najbardziej pozytywnie nastawiona. Wcześniej u mnie leciała albo samotność, albo #divyzwykopem (ale to był bardzo krótki epizod kilku takich wypadów), albo próba budowy "normalnej relacji", co jest ekstremalnie upokarzające i upadlające, jeśli nie jest się 8-9/10 z wyglądu. Po prostu nie ma
Czołem Mireczki. Piszę swoją historię ku przestrodze wszystkim tym, którzy po poznaniu różowego całkowicie zaniedbują inne relacje że znajomymi I rodziną. Trzy lata temu wyjechałem wraz z różowym do dużego miasta. Ona rozpoczęła studia, a ja szybko znalazłem fajną pracę. Nie tęskniłem za toksycznym domem, a dziewczyna była moim wsparciem. Dużo rozumiała, z resztą ja także byłem przy niej zawsze jak byłem potrzebny. Miałem ją I jednego przyjaciela jeszcze z czasów szkolnych, który także mieszkał w naszym mieście. Przez pierwsze dwa lata wszystko było fantastycznie. Może się nam nie przelewało, ale mieliśmy fajne, spokojne życie z planami na przyszłość. Nie wychodzilismy za często, nie poznawalismy nowych ludzi, czasami wyskoczylem na piwko z wyżej wymienionym przyjacielem. Wszystko zaczęło się pieprzyć rok temu, kiedy postanowiłem rozpocząć pracę na siebie, otworzyłem swoją firmę, zostawiając pracę "na etacie". Miałem troszkę oszczędności I co najważniejsze pomysł na siebie. Jak się łatwo domyślić, rzeczywistość mnie zweryfikowała. Przez stres związany z pracą, w naszym związku przestało być kolorowo. Tydzień temu się rozstaliśmy. Spakowałem rzeczy i wynająłem pokój na stancji. Obecnie moja sytuacja wygląda w ten sposób że po opłaceniu rachunków, kaucji I czynszu z moich oszczędności na koncie zostało 7zł. Firmę będę musiał zamknąć, rozpocząłem szukanie pracy, chodzę na rozmowy, ale zanim się odkuje troszkę to zajmie. Przyjaciela też nie mogę prosić o pomoc, bo Wiem że ma swoją problemy. Podsumowując, w sobotę kończę 25 lat, siedzę sam w pokoju, w mieszkaniu w którym nikogo nie znam. Wysyłam CV I szukam pracy dorywczej, żeby przeżyć chociaż do pierwszej wypłaty. Zawsze byłem dość pewny siebie, a dzisiaj pierwszy raz w życiu czuje się jak gówno I chyba jednak nie jestem taki cwany jak myślałem. P.S gdyby ktoś miał jakieś informacje o dorywczej pracy w #trojmiasto #gdansk to byłbym wdzięczny za kontakt. W sumie podejmę się wszystkiego. Jestem pracowity, sprawny fizycznie, mam prawo jazdy I żadnej pracy się nie boję. Z fartem Mordeczki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
@AnonimoweMirkoWyznania: ¯\_(ツ)_/¯
@AnonimoweMirkoWyznania:
Wpadnij na jakieś #trojmiejskiewykopiwo, poznasz trochę ludzi, jakoś się ułoży.
Komentarz usunięty przez autora
@BytNiepokorny: z uberem to może wpaść z deszczu pod rynne, złapie go itd, wlepi 5k mandatu i tylko pogorszy sprawę
zwiazek w ktorym dwoje ludzi spedza czas tylko ze soba wg mnie nie ma szans na przetrwanie
trzeba miec znajomych, wspolnych, osobnych, wszelakich
trzeba czasem z nimi wyjsc,m odpocxzac od siebie