Aktywne Wpisy
mefju1 +933
Drodzy wykopowicze.
W dniu 29.07.2024 w godzinach wieczornych (około 22) w moim mieście Sierpc (09-200) doszło do MORDERSTWA. Człowiek chory psychicznie (~39 lat) zadźgał mojego wujka zadając mu ponad 20 ran kłutych nożem. Sprawca był leczony psychiatrycznie, przebywał w ośrodku zapobiegania zachowaniom dyssocjalnym w Gostyninie. Ostatnio po wyjściu ze szpitala zaatakował nawet swojego ojca nożem, który mimo namowy komendanta o złożeniu pozwu o ubezwłasnowolnienie nie złożył od razu. Stanowił on zagrożenie dla
W dniu 29.07.2024 w godzinach wieczornych (około 22) w moim mieście Sierpc (09-200) doszło do MORDERSTWA. Człowiek chory psychicznie (~39 lat) zadźgał mojego wujka zadając mu ponad 20 ran kłutych nożem. Sprawca był leczony psychiatrycznie, przebywał w ośrodku zapobiegania zachowaniom dyssocjalnym w Gostyninie. Ostatnio po wyjściu ze szpitala zaatakował nawet swojego ojca nożem, który mimo namowy komendanta o złożeniu pozwu o ubezwłasnowolnienie nie złożył od razu. Stanowił on zagrożenie dla
placebo_ +256
całą inbę o rzekome transkobiety mogę podsumować jednym obrazkiem. dla niektórych krótkie włosy to już równa się chłop XDD #paryz2024
Naszło mnie na pochwalenie się ale i na smutna refleksje.
Zaczynałem karierę 3 lata temu, świeżo po studiach po wydziale mechanicznym jako projektant CAD. Było to moje marzenie i do dziś nie chciałbym pracować jako nikt inny.
Dostałem wtedy 2150 zł netto wypłaty. Nie miałem żadnych oszczędności i nawet nie wierzyłem że dostanę pracę wiec cieszyłem się jak dziecko.
Po pół roku 2500, potem zmiana pracy i przez kolejne 1.5 roku dochodziłem do 3200 netto + nadgodziny i delegacje. Następnie kolejna zmiana, już na 4k netto i po paru miesiacach własną działalność i b2b. Wczoraj wszedł przelew na 8100 + VAT. Po zusach i innych gownach mam tę 5.8k w łapie + to co wrzucę w koszta(duży ZUS here)
I co? Ano gówno. Dalej czuje się jak biedak. Jadę moim 10 letnim autem na które i tak musiałem się zadłużyc (chociaż bardzo je lubię) i patrzę na nowiutkie salonowe fury na skrzyzowaniach których jest na prawdę mnóstwo i zdaje sobie sprawe, że ludzie mają dochody o których mi się nie snilo. Ja wiem że to leasingi ale mnie nawet na leasing nie stac. Tzn stać ale jeszcze mnie nie #!$%@?ło żeby 1/3 wypłaty poświęcac na rate.
Powiecie, że wpadłem w wyścig szczurów i mi ambicje na łeb siadły ale prawda jest taka, że mając 4k nie starczało mi często do 1ego a pieniędzy nie wydawałem tak na prawdę na żadne swoje zachcianki a głównie na rzeczy "musowe". Do tej pory walka o podwyżki to była walka o przetrwanie.
W tym kraju żeby na prawdę żyć a nie wegetować wyszukując wśród ochłapów i resztek to trzeba mieć minimum 8-10k na czysto. Wszystko poniżej skazane jest na na mniejsze bądź większe kompromisy i dziadowanie.
Patrzę na znajomego z pracy - 40 na karku, trójką dzieci i niekończące się rozmowy o autach za 10 tysięcy i kulenie ogona przed szefem, który nim pomiata jak psem. Przynajmniej mam codzienną dawkę motywacji. Tak czy inaczej - jak słyszę jak ktoś marzy o umowie o prace i pensji 3k netto to mnie rozpacz bierze.
#praca #pieniadze #polska
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
Chcę tu jedynie ukazać to, że ten wyścig na pokazanie się to obecnie coraz większy rak obecnych czasów. To taki typ gry w który już zaczynając grać przegrałeś gdyż zawsze znajdzie się większy desperat co bardziej się zadłuży lub ma więcej
Komentarz usunięty przez autora
Co jest złego w wydawaniu 1/3 dochodu na ratę? Jaki jest akceptowalny próg? 1/10? 1/20?
Tym bardziej że 1/3 z 2000 a 1/3 z 8000 to zupełnie różne jedne trzecie?
@borjaki: xD . Porównujesz życie singla w różnych miejscach Polski, do życia z dzieckiem wysyłanym do prywatnego przedszkola w Warszawie. Wykop w pełnej okazałości. Jazda po skrajnościach pełną gębą, dobrze, że nie wspomniałeś o miesięcznej racie 5k na dom i 10k na samochód xD.
A @szatanskii, ty jeszcze to plusujesz xD . Weźcie się
BTW: u mnie przedszkole kosztuje około 900 zł miesięcznie.
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
Tylko no właśnie, to jest nadal poziom życia średniaka.
Kupienie dobrego, nowego samochodu to byłby dla mnie ogromny wydatek, kupno mieszkania / domu to potężny wieloletni kredyt.
I żeby nie było, zdaję sobie sprawę, że zarabiam dużo więcej niż przytłaczająca większość ludzi w tym kraju. Tyle, że szczerze, nie czuję się żadnym krezusem, prowadzę wygodne życie na poziomie średnim. I też czuję, że istnieje grupa ludzi od których dzieli mnie gigantyczna przepaść, w kwestii zarobków i tego na co mogą sobie pozwolić.
Zarabiam w zależności. Mam pracę na etat i mam z tego na rękę 5k. Do tego kontrakt b2b z którego mam netto w miesiącu od 10 do 18k.
I czuję się biedniejszy niż 5 lat temu gdy zarabiałem 2500zl. A o każdą złotówkę to wręcz drżę...
Nie radzę sobie z tym szczerze mówiąc. Jestem nieszczęśliwy z tego powodu.
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
Miesięczne wydatki u mnie wyglądają następująco: spłata kredytu hipotecznego 1300 zł, koszty życia (czynsz, prąd, jedzenie, chemia domowa, itd) 1200 zł, 3500 zł na oszczędności (poduszka finansowa, wcześniejsza spłata kredytu, emerytura, wakacje, ubezpieczenie) i zostaje mi 500-1000 zł na inne wydatki.
Zanim zacząłem prowadzić budżet nie byłem w stanie nic na oszczędności przeznaczyć, mimo podobnej pensji. Szło na imprezki w drogich lokalach, jedzenie na mieście i w fast foodach (jedzenie zrobione w domu wychodzi ok 5x taniej), gry, czy gadżety technologiczne, które w 80% teraz leżą w szufladach.
No i plan jest taki, żeby
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
To samo mam od x lat.
Trzeba zauważyć że do #!$%@? ludzi "dorobiło" się na różnych takich rzeczach jak dotacje na firmy na ziemie strony w sieci po 600k xd ciągną z uni niezła kasę, mnóstwo ludzi zarobillo na krypto swego czasu ale nic nie przebije kreatywnej księgowości czyli vat cit itp. CHandlowanie fakturami.
A przekrętów w polsce mnogo.
Ogromne możliwości
@gustowny_dzikus: masz rację, ale widzisz, te 15k to jest sufit, naprawdę ciężko jest kręcić w Polsce na etacie więcej, na zachodzie też wcale nie jest tak kolorowo, ja często w Niemczech
Mam podobnie. Nie mogę się zebrać od miesiąca żeby kupić sobie jakieś ciuchy, bo już w pracy czuje się jak lachmaniarz. Ale jak już pójdę do sklepu i patrzę jakie tam wisi gówno, to żal mi pieniędzy na to wydawać
Odliczając mieszkanie + opłaty powinno zostać jakieś ci jakieś 2k, niektórzy tyle dostają wypłaty i jeszcze mieszkanie itp muszą opłacić