Wpis z mikrobloga

Wychodzę z mieszkania, i już na klatce zapach fajek, lekko się wkurzyłem ale ok, może sąsiad w domu pali i wywiało (swoją drogą jak można palić w mieszkaniu...). Czekam sobie na windę, przyjechała, wchodzę a tam ten mały gruby pokurcz z 7 piętra, loszka 2/10 stoi w windzie i pali szluga. No jak się mireczki #!$%@?łem, że tylko zamach wziąłem nie patrząc gdzie

Locha w krzyk i płacz, zabawnie wyglądała, taka mała gruba kulka drąca ryja

może się nauczy że w windzie i na klatce schodowej się nie pali a podbite oko będzie jej o tym przez kilka następnych tygodni przypominało

#patologiazmiasta
  • 75
  • Odpowiedz
@top_czipsy: mordo miałem podobną sytuację, wchodzę do windy a tu się typiara krzywo patrzy jakieś miny stroi więc #!$%@?łem jej bułe w pysk może się ogarnie
  • Odpowiedz
Gdybym widział jak tłuczesz pannę, nawet dlatego, że pali w windzie, to tak bym ci w cymbał #!$%@?ł, że by cię rodzona matka z ojcem już nigdy nie poznali.


@ZeromNesse: Proszę dla naszego dobra podwiąż sobie jajowody bo agresywnych stulejarskich białorycerzy mamy już za dużo w społeczeństwie i są oni kompletnie niepotrzebną, nic nie dającą a jedynie dezorganizującą tkankę społeczną podgrupą.

"tłuczesz" =/= wypłacasz lepa
"nawet dlatego że pali w windzie"
  • Odpowiedz