Wpis z mikrobloga

#iiwojnaswiatowawkolorze

Brytyjski Sherman z 23. brygady pancernej podczas wyładunku pod Anzio, 22 stycznia 1944 roku.

Tym samym rozpoczynamy krótki cykl poświęcony operacji, która miała stać się ''przyczółkiem straconej szansy'', a której 75. rocznica minęła przedwczoraj. (minęła 22 stycznia ( ͡° ͜ʖ ͡°) - Mleko)

Zimą 1943-44 Alianci po otwarciu drugiego frontu we Włoszech... stanęli. Niemcy bardzo sprawnie zorganizowali się po kapitulacji Włoch. Przybyły do Włoch w listopadzie 1943 r. marszałek Albert Kesselring zorganizował silną linię umocnień, którą nazwano Linią Gustawa, z centralnym punktem oporu na masywie Monte Cassino. Marszałek obiecał Gröfazowi utrzymanie tej linii przez przynajmniej 6 miesięcy. Trudny teren, niewielka liczba dróg oraz kolejne pozycje umocnione skutecznie niwelowały aliancką przewagę techniczną.

Amerykanie ciągle obsesyjnie wracali do tematu lądowania we Francji. Brytyjczycy stopowali porywczych sojuszników, wiedząc, że dotychczasowe amerykańskie operacje desantowe kończyły się chaosem, bałaganem i nierzadko groziły katastrofą.

Nieoczekiwanie Brytyjczyków poparł dowodzący amerykańską 5. Armią generał Mark Clark. 48-letni generał miał jednak swoje własne powody: był bardzo ambitny, a przy tym próżny. Podczas lądowania pod Salerno omal nie doprowadził do katastrofy, od której wybawił go gen. Montgomery.

Plan Brytyjczyków, nazwany ''Shingle'', pierwotnie obejmował desant jednej dywizji za liniami niemieckimi, co miało doprowadzić do załamania się obrony. Główny ciężar miał spoczywać na 5. Armii. Jednak Clark rozbudował plan do skali operacyjnej. Z początkowej liczby 35 tys. żołnierzy siły zwiększono aż do 110 tys.

Jako miejsce desantu wybrano rejon Anzio-Nettuno ze względu na dogodne piaszczyste plaże i sporą liczbę dróg, prowadzących nawet do Rzymu. Przeprowadzano skuteczną dezinformację gromadząc środki transportowe w różnych portach, lotnictwo wykonywało naloty wymiatające, unieszkodliwiając niemiecką obronę. Żołnierze szkolili się z terenu i punktów orientacyjnych. Desant miał rozpocząć się równocześnie z natarciem na Linię Gustawa - ten plan się udał. 18 stycznia 1944 r. ruszyło natarcie X. i II. Korpusu w rejonie rzek Garigliano i Rapido.

Dowódcą sformowanego VI. Korpusu został gen. John Lucas. Chyba najgorszy możliwy wybór. Przedwcześnie posiwiały, flegmatyczny, przypominający żółwia, wyglądający jak podstarzały urzędnik, a nie oficer. Miał bardzo mizerne doświadczenie bojowe z jesieni 1943 r. Z niezrozumiałych powodów oceniany wysoko przez innych oficerów.

Noc z 21 na 22 stycznia w rejonie Anzio była bardzo cicha. O 1:50 niebo zajaśniało setkami błysków. Po dziesięciu minutach ku brzegowi ruszyły setki barek desantowych i amfibii, lądując niemal w zupełnej ciszy. Ze strony brzegu nie padł nawet jeden strzał.

Blady styczniowy świt oświetlił kolumienki piechoty zmerzające do swych celów, wyładunek pojazdów i zaopatrzenia, oraz tworzenie szkieletu obrony. Operacja ''Shingle'' rozpoczęła się szczęśliwą gwiazdą.

#shingle #anzio

Autor postu: II wojna światowa w kolorze

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
MlekoO - #iiwojnaswiatowawkolorze

Brytyjski Sherman z 23. brygady pancernej podcza...

źródło: comment_ANb96hNHEjTZrsrlVGu4HhNvMnaW1VS9.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Cavaron: parę wpisów z kampanii 1944-1945 roku będzie, ale nie z dużo, z prostej przyczyny, że były to niewielkie już starcia (San Marino, Monte Castello, Monte Belvedere, Collecchio, Bolonia, Alpy, operacje ''Roast'' i ''Herring''). Po przełamaniu Linii Gustawa i zajęciu Rzymu kampania we Włoszech była bardzo drugorzędnym TDW.
  • Odpowiedz