Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
sytuacja z dziś:
mój facet należy do tych, którzy kuchni unikają jak ognia, robienia zakupów do domu
też, jak również wszystkiego co raczej "babskie". Zajmuje się tylko sporadycznie wyrzucaniem śmieci, sporadycznie tez odkurzy i puści pranie. Całą resztę przejęłam ja.
Ostatnio jednak domykam pilne projekty i naprawdę nie mam czasu. Na dzisiejsze
pytanie "co dziś będzie na obiad" odpowiedziałam "to co zrobisz", więc o dziwo
zobowiązał się na zrobienie naleśników z farszem. Tylko, że do sklepu poszedł dobrze
po 17, a potem wrócił przed 19 i z obiadu zrobiła się kolacja...
Gdy zaczął przygotowywać posiłek, pomagałam mu radą we wszystkim, tj. jak zrobić farsz, co po kolei pokroić, podsmażyć bo widziałam, że jest mocno wkurzony i gubi się w kuchni.
Gdy zrobił farsz, pomogłam mu przygotować masę do naleśników i odeszłam zając się w końcu pracą.
Po 30 minutach wróciłam do kuchni pytając "jak naleśniki". Odparł "wyszedł jeden"
a ja zerknęłam na górę brajdy naleśnikowej na talerzu i tego jednego jedynego
ocalałego. Wkurzyłam się, naprawdę mnie poniosło przeklnęłam pare razy i zapytałam dlaczego to schrzanił, przecież jak dotąd nawet udawało mu się smażyć naleśniki i nawet jeśli teraz się pogubił to mógł mnie przecież znowu zawołać! A on stanął jak wryty, a po chwili zaczął się ubierać i oznajmił, że idzie się przejść, a naleśniki nie wyszły bo sama mogłam się też zainteresować.

Wiem, zdaję sobie sprawę, że ta historia to jakieś pierdy - ale serio mam
taki mętlik w głowie, że nie jestem w stanie już określić, czy to mój facet to łajza obrażająca się gdy mu nie wyjdzie, czy ja jestem jakimś cholernym gestapo....
Poważnie tak bardzo potrzebowałam, żeby mnie choć jeden raz odciążył danego wieczoru... ;/;/

#zwiazki #porady

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 60
  • Odpowiedz
@BaRi: no dokładnie. Nie wiem jakim trzeba być półmózgiem, żeby nie potrafić gotować. Tym bardziej, że mamy dostęp do #!$%@? internetu xD piekę torty, robię sushi, gotuję zupy, sam zrobiłem drewniane meble ogrodowe, choć nigdy wcześniej młotka w ręku nie miałem, nie mówiąc o szlifierce. Nauczyłem się grać na gitarze, klawiszach, malować na płótnie, obsługi programów graficznych, fotografii, filmowania i montażu. Wszystko w domu i jedynym nauczycielem był internet. I jak
  • Odpowiedz
ZbożowaDziewczyna: Jesteś #!$%@?ęta. Facet się stara, a ty mu wyrzuty robisz nie wiadomo za co. Załóżmy, że wymienia co roku olej i klocki w waszych autach. Teraz raz ty musisz to zrobić, i się #!$%@? jak małe dziecko i zajmie to z tydzień czasu, bo dzban jesteś w tym temacie bo nigdy tego nie musiałaś robić. Rozumiesz analogie? Czepiasz się byle czego. Przykra jesteś. Weź się rozwiedź i znajdź sobie beciaka,
  • Odpowiedz
Jak nie umiesz usmażyć mąki z mlekiem to już widzę jak robisz zajebistego Wellingtona xDDDDD no chyba, że kanapka z serem to dla ciebie zaawansowana potrawa ze świata. Boże ludzie nie ośmieszające się tylko po to by wybronić męskie stanowisko w jakiejś #!$%@? sytuacji.


@wcfilmowe: No w sumie masz rację, przekonałeś mnie. Lepiej rzucić jakąś "jedyną słuszną oczekiwaną wypowiedź" i zamknąć temat, bo po co znać różne podejścia do sytuacji na
  • Odpowiedz
@DumnaAniemia akurat faceci mają taką "kruchą psychikę" i łatwo zdeptać ich dumę. Zwłaszcza kiedy mają kompleksy. Lubią być doceniani tak samo, jak kobiety lubią być rozumiane. Facet w związku musi się czuć potrzebny, chce by to co robił było doceniane, inaczej w relacji będzie smrut.
nie usprawiedliwiam go tu, bo też uważam, że przesadził z reakcją. Jednak warto mieć na uwadze to, że płcie są różne i inaczej podchodzą do prawnych spraw
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja jestem facetem i nie wyobrażam sobie jak można nie umieć zrobić naleśników, jeszcze do tego jak ma się obok kogoś kto to już robił i doradzi. Oparzył się w #!$%@?ę i dlatego taki wkurzony. Przepraszam za niewybredny żart ale serio, jak można #!$%@?ć naleśniki?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: #!$%@? jak dzieci... Brak dialogu, wszystkie te wysrywy anonimowe na temat związków łączy wspolny mianownik, albo niedopasowanie albo nieumiejetnosc szczerej rozmowy na temat tego co wam nie pasuje. Pizzy nie mógł zamówić? Albo nawet kanapek zrobić? Brzmi jak oferma, a ty skoro nie wiesz czy nia jest czy nie, to chyba nie bardzo wiesz z kim jesteś
  • Odpowiedz
@Sikorka2017: koleś na oko robił to pierwszy raz od dawien dawna, zapewne zależało mu. Nie wyszło mu i dostał reakcję:

Wkurzyłam się, naprawdę mnie poniosło przeklnęłam pare razy i zapytałam dlaczego to schrzanił, przecież jak dotąd nawet udawało mu się smażyć naleśniki i nawet jeśli teraz się pogubił to mógł mnie przecież znowu zawołać!


Rozumiesz gdzie leży problem? Może wystarczyłoby żeby OP podeszła do tego spokojnie i powiedziała mu żeby się
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Masz faceta ciote. Nie zmienisz go. Po pierwsze zacznijmy od tego ze gdyby cię kochał schowałbym dumę do kieszeni i zrobił coś samemu wiedząc jeszcze ze masz ciężko w pracy. Obecnie jest na etapie, ze mu z tobą wygodnie i każde zaburzenie tej równowagi będzie go wprowadzało w gniew. Nawet ja jakbym nie umiał gotować i był totalnym leniem to zrobiłbym jakieś jajko na śniadanie raz ma jakiś czas a
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja wychodzę z założenia że miejsce kobiety jest w kuchni, ja się nie #!$%@?, ma być posprzątane ma być wyprane i ugotowane ( ͡° ͜ʖ ͡°) Za to ja opiekuje się domem, remontami, podwórkiem, opłatami, samochodami, przygotowaniem opału na zimę, męskimi sprawami a i do tego zarabiam na dom. Trzeba coś ogarnąć na podwórku, skosić trawę, napalić w piecu, zrobić altankę, wymienić olej w aucie tutaj
  • Odpowiedz
OP: @sebaaaxy

Żyjemy w wynajetym mieszkaniu. Jego jedynym obowiązkiem jest dbanie o jego wlasne auto. Odnośnie kwestii napraw w mieszkaniu to nie ma czego naprawiać, a jesli cokolwiek jest to czekam juz 7 miesiąc na uszczelnienie prysznica :) z twoim podzialem obowiazku zupelnie sie zgadzam ale u nas nie ma racji bytu z powodów ww.

Zaakceptował: marcel_pijak}

  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jestem 100% pewna, że takie typy nie istnieją, nie można mieć tak lewych przeszczepów żeby naleśników nie umieć zrobić xD

Ale nagle mi się przypomniało, że wczoraj pomagałam ziomeczkowi ze studiów przelew zrobić - w jakie pole co wpisać, ziomek 21 lat xD
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jakiś słaby ten facet. Ja pomagam mojemu różowemu w większości rzeczy. Spodziewamy się dziecka i jeszcze bardziej jej będę pomagał. Jak twój jest taki teraz to ciężko mi sobie wyobrazić was jak będziecie mieli jeszcze większe obowiązki.
  • Odpowiedz