Wpis z mikrobloga

ej, jak mnie komputer razi prądem (ale nie mocno, takie nieprzyjemne mrowienie) jak dotknę jego obudowy i kaloryfera to coś jest nie tak?
  • Odpowiedz
Z czego to wynika ze jak jest problem #elektryka to zlatują się wszyscy nawet ci co mają plus i minus na zmiennym a jak mam problem #hydraulika albo #gaz to nie ma #!$%@? chętnych do pomocy a każdy w domu powinien mieć te 3 typy instalacji conajmniej ¯_(ツ)


@bialy_wilk: Moja "instalacja" gazowa zaczyna się na butli i kończy na kuchence obok. Pewnie wiele osób ma tak samo. I co teraz?
  • Odpowiedz
@ThirtyDoorKey: w dobrym gniazdu w jednej dziurce jest faza, w drugiej zero a bolec jest uziemiony. Powinno być tak, że żarówka powinna zaświecić tylko przyłożona do jednej z dziurek i kaloryfera. W takim wypadku napięcie powinno wynosić -+230V. Jeżeli to nie bejt, to u opa ktoś pod bolec podłączył drugą fazę bo napięcie międzyfazowe to +-400V. Tak wysokiego napięcia się używa np. w betoniarce, więc bezproblemu może spalić sprzęt domowy. Lub
  • Odpowiedz
@ThirtyDoorKey ktoś (op dla zgrywy, albo elektryk z wodoglowiem) podłączył przewód drugiej fazy na gniazdo ochronne. Co sprawiło że używanie urządzeń elektrycznych grozi śmiercią w spazmach i z zapachem pieczonego kurczaka, a w gniazdku pojawiło się napięcie 400 V (tzw. Siła).
  • Odpowiedz
@Grzesiek_astronaut: niekoniecznie. Nie musi cię jebnąć od razu na śmierć. Jak będziesz w plastikowych klapkach i dotkniesz fazy to poczujesz mrowienie, ale cie nie jebnie (no chyba że drugą ręką trzymasz grzejnika, to wtedy kiepsko xD)
  • Odpowiedz