Aktywne Wpisy
![Odrzutowiec](https://wykop.pl/cdn/c0834752/849bdc1328ce5e6c7e5b5364fc9c9fb2b6c9f1c1baa9ae7ace91de3f8a159535,q60.jpg)
Odrzutowiec +62
I właśnie za to kocham lato :) Nie mieszajcie jej z błotem, ja tam propsuję bardzo.
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #bekazrozowychpaskow #dupeczkizprzypadku #pokazrozowegopaska
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #bekazrozowychpaskow #dupeczkizprzypadku #pokazrozowegopaska
![Odrzutowiec - I właśnie za to kocham lato :) Nie mieszajcie jej z błotem, ja tam prop...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/7b8c111623688318c952526ca6376caac63f1f1d82540af1e82bb38d7ad67d44,w150.jpg)
źródło: IMG_3108
Pobierz
Viado +9
Kupiłem stary dom w którym dokonano samowoli budowlanej na dużą skalę - jakieś dziwne piwniczki w skale pod domem, wymieniona więźba bez zezwolenia, podniesiony dach oraz co najważniejsze 15m tunel z domu do stodoły - podobno wykopany przez dziadka poprzedniej właścicielki 50 lat temu mającego obsesję na punkcie wojny. Co z tym zrobić? Jak to zalegalizować? Jakie mogą być ewentualne koszta zasypania takiego tunelu?
#prawobudowlane #prawo #samowolabudowlana
#prawobudowlane #prawo #samowolabudowlana
![Viado - Kupiłem stary dom w którym dokonano samowoli budowlanej na dużą skalę - jakie...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/fbfaae32f4638d4130aa08283f2ee7fd9605cb2084bedd3b9af866f229bc1048,w150.jpg?author=Viado&auth=4c1609f69274716ff0bcfaedd6909eba)
źródło: 1
Pobierz
Potrzebuję sądu osób postronnych :) Najlepiej takich w związkach ;p
W poprzednią niedziele jechałem z różowym w trasę - ja prowadziłem. Była noc, mielismy strasznie upaskudzoną szybę a skończył się płyn do spryskiwaczy. Z natury jestem opanowany, a więc zwolniłem i spokojnie dojechaliśmy do celu (z brudną szybą).
W tygodniu dojeżdżałem po 3 km do pracy gdy na dworze bylo jeszcze jasno, kilka razy padał deszcz który obmył szybę a więc nie przeszkadzało mi to (a raczej w ogóle tego nie zauważałem). W tygodniu nie kupiłem płynu do spryskiwaczy bo musialem ogarniać za 2 osoby obiady, zakupy, sprzątanie ponieważ ona ma sesje.
Po tygodniu znowu mamy jechać w trasę, znowu ciemno i różowa deklaruje, że chce prowadzić. Przed wyjazdem pyta czy zrobiłem porządek z szybą, ja odpowiedziałem zgodnie z prawdą że "chyba musiał bród z lodem odpaść bo da rade jechać".
Przejechaliśmy przez centrum miasta (rozowa nie zauwazyla zeby szyba byla brudna), potem kilka km w terenie niezabudowanym, żeby dojechać do autostrady (różowa nadal nie zwróciła uwagi żeby szyba była brudna). Gdy tylko wjechalismy na autostradę, zaczęła się afera że szyba brudna, nie da się tak jechac, jak mogłem do tego doprowadzic. Poprosilem zeby sie uspokoiła i przy najbliższej okazji zjechała na stacje i kupie płyn. W tych nerwach jedną stację przejechała a do następnej burza nerwów i pretensji do mnie "jak mogłem to tak zaniedbać".
Na stacji kupilem plyn, jednak spryskiwacze zamarzly i nie działały. Wtedy zacząłem czyścić szybę ręcznikiem, ona nie wyłączyła wycieraczek (zostawiła na automacie). Wycieraczka się złamała, walnęła w szybe, szyba pękła i jestem 1100 zł w plecy.
I teraz pytanie... Czy cała afera jest tylko moją winą ? Czy ja powinienem pokryć całość naprawy ?
Moim zdaniem, gdyby nie chciala koniecznie prowadzic tego dnia, ja bym zachował zimną krew, nie powodował zagrozenia na drodze i wszystko sobie ogarnął na spokojnie sam na najblizszej stacji bez żadnych szkód. Tym bardziej że przez około 20 km jechała i też nie zwróciła uwagi że szyba uwalona.
Jej zdaniem, calość to moja wina i jakim cudem ja mogłem nie dostrzec tak brudnej szyby.
Potrzebuje opinii osób postronnych żeby dowiedziec sie czy ja mam racje czy potrzebuje więcej pokory w tej sytuacji ?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
W takich sprawach jest albo opcja nuklearna czyli zrywasz z karyną (hurr durr Mirki spokojnie, ja wiem, że się nei zrywa o coś takiego, dlatego własnie mówię, że to sytuacja bez wyjścia) albo zaciskasz zęby i płacisz sam. Bo cokolwiek byś nie mówił, jak się nie #!$%@?ł płacąc to ona nawet nie zrozumie o co Ty jesteś #!$%@?. (tak, aż się wkurzam sam pisząc to ;) ) Na drugi raz nie będziesz jej traktował poważnie i nie zaufasz już jej nigdy jeśli chodzi o prowadzenie samochodu. Ja też mojej kiedyś zaufałem by zrobiła coś dla mnie i kosztowało mnie to czas i pieniądze i od tej pory już jej tego nie powierzam, bo wie, że #!$%@?.
Problem jest w tym, że ona będzie chcieć zrobic to znowu, w twoim przypadku siąść za kółkiem - i jak jej powiesz, że nie - bo jej nie ufasz po ostatnim razie na tyle by kierowała, to będzie kolejna awantura, że jej nie
Tak jak napisal @JimNH777 - nie po to jest z niebieskim, by brac odpowiedzialnosc za swoje decyzje
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
wina?
Hmm czyje jest auto? Jak jej i mozesz sobie darmowo uzytkowac to wina twoja. Bo w ramach podzieki powinno byc sprawne.
Jesli twoje to sorry Winnetou, ale kierowca przed wyruszeniem w trase powinien sobie sprawdzic widocznosc. - jej wina i to taka, ze nie dalabym jej juz nigdy
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@Shatter: Chłopie, daj spokój... Związek to bycie razem z drugim człowiekiem. Tu chodzi o to żeby dzielić życie.
@Tynoniewiem: Co za #!$%@?. Moja żona jest najlepszym kierowcą jakiego znam (siebie nie oceniam). 2-3 razy w miesiącu trasa za granicę, 40-50 tys. km rocznie od lat.
Komentarz usunięty przez autora