Aktywne Wpisy
Bavarczyk +31
giga_jablecznik +112
#facebookcontent #heheszki
Dołączyłem do grupy Zielarki, Szeptuchy, Wiedźmy, Wiedźmini na fb i świetnie się bawię
Dołączyłem do grupy Zielarki, Szeptuchy, Wiedźmy, Wiedźmini na fb i świetnie się bawię
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Chciałabym mieć takie problemy jak wielu tutaj spod tagu #przegryw, typu "nie mam powodzenia wśród płci przeciwnej" albo "nie udała mi się randka", czy coś takiego. To znaczy, i tak nie mam powodzenia, ale to się nie liczy w obliczu moich innych problemów. Właśnie pokłóciłam się z ojcem - ostro, tak że kazał mi się niedługo wyprowadzić. Level 28, ale nawet nie stać mnie na wyprowadzkę. Pracuję, ale za grosze. Ledwo stać mnie na dokładanie się do rachunków i wyżywienie we własnym zakresie. Nie mogę znaleźć lepszej pracy, bo nie jestem komunikatywna i nie umiem pracować z ludźmi, więc nigdzie mnie nie chcą. Bardzo długo byłam bezrobotna. Nie mam pieniędzy, zawodu ani wykształcenia. W sumie od jakichś 10 lat cierpię na depresję, brałam przez jakiś czas leki, a potem musiałam je odstawić, bo nie było mnie na nie stać, a rodzice uważali, że tylko wymyślam i jestem leniwa, więc nie chcieli mi pomóc. Jest mi przykro przez to, że rodzice od lat mają mnie za nic i wstydzą się za mnie przed innymi. Staram się, pracuję jak mogę, chciałabym polepszyć to swoje nędzne życie, ale co nie zrobię to wciąż za mało. Dla otoczenia jestem tylko jak coraz większy wrzód na dupie. Zawsze porównywano mnie do "lepszych" kuzynów i rówieśników, i nawet nie wspierano, bo "musisz radzić sobie sama". Zawsze byłam zła, już od najmłodszych lat słyszałam tylko "X dostała 5, a czemu ty tylko 4?", "Y ma tyle koleżanek, a ty?", a po latach: "Y ma już dwójkę dzieci i do tego pracę, a ty?" albo "X awansował w pracy, a ty nawet nie masz pracy". Ja nie umiałam być inna niż jestem. Nie chcę traktować swojej depresji, rodziny i introwertyzmu jako usprawiedliwienia za wszystko, ale uważam, że miałam przez to w życiu dużo ciężej niż przeciętny normik. Dla mnie chyba za ciężko, nie do przeskoczenia. Nie mam już siły, bo wszystko jest na nic i ciągle mam rzucane kłody pod nogi. Gdy rówieśnicy się rozwijali i cieszyli życiem, ja czułam się nikim i marzyłam o nagłej śmierci. Żałuję, że nie mam odwagi, żeby się zabić. I niech ktoś mi powie, że "różowy nie może być przegrywem"... Nie wiem, czy w mojej sytuacji da się jeszcze cokolwiek zrobić, chyba już wkrótce wyląduję na bruku. (╯︵╰,)
#depresja
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
@Kasungu:AnonimoweMirkoWyznania to znalezione w necie bóle innych ludzi.
Ja #!$%@? różowa z problemami xD Wystarczy że znajdziesz sobie beciaka a ich jest pełno i już masz po problemach, to że nie chce cię żaden chad bo masz pewnie 120kg to nie jego wina
Ojciec
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop}
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: marcel_pijak}
@kryptomanix: XD
Ryż, przyprawy, które lubisz np: curry
Faktycznie lepiej jest napisać XD, niż siąść nad problem zastanowić się i powiedzieć, ej a może zrobię inaczej i przyniesie to jakieś skutki?
Zresztą jakbyś czytał to 20 zł jest za obiad, a nie cały dzień.
#czarnolisto