Witam, Planujemy z różową zakup domu, niestety sprzedający okazał się niezbyt rozgarnięty i nie mineło 5 lat od zakupu tej nieruchomości i z tego tytułu musiałby zapłacić podatek - co nie jest mu na rękę bo wychodzi z tego spora kwota, z racji że nam bardzo zależy na tym domu zdecydowaliśmy się by podpisać umowę przedwstępną u notariusza gdzie sprzedający zobowiąże się do sprzedania nieruchomości w styczniu 2020 roku. Świeżo po spisaniu tejże umowy planujemy generalny remont domu, jakimi postanowieniami się zabezpieczyć by sprzedający nas za rok nie wykolegował z tego domu i faktycznie sprzedał tą nieruchomość? Sprzedający zażyczył sobie dość niską kwotę zadatku (10k zł), remont pochłonie około 50k. Czy ktoś przerabiał podobną sytuację i mógłby się podzielić wiedzą jak to ugryźć ? #prawo #pytanie #notariusz
@eRR0r Nie, ale póki nie jesteś właścicielem nic nie rób w tym domu. Już niejeden tak się przejechał. Gość jest właścicielem i może różne rzeczy robić (a sam widzisz, że jest nieogar), a ty się będzie po sądach bujał, żeby kasę odzyskać. To jest stara zasada. Póki nie jest twoje to nie inwestujesz.
@veldrinn: tyle tylko że ten dom nie nadaje się do zamieszkania w obecnym momencie, a już na pewno nie do spędzenia tam praktycznie rok czasu bez remontu.. skoro umowę zawieram u notariusza z zastrzeżeniami, że w przypadku gdy kupujący mi jej nie sprzeda to ma zwrócić za koszty remontu (odpowiednie faktury na te usługi będą) + zadatek to jakim sposobem ma się z tego wymigać? skoro zobowiązuje się w świetle prawa
że w przypadku gdy kupujący mi jej nie sprzeda to ma zwrócić za koszty remontu (odpowiednie faktury na te usługi będą) + zadatek to jakim sposobem ma się z tego wymigać? skoro zobowiązuje się w świetle prawa do tego?
@eRR0r: bo właśnie dlatego, że ludzie tak nie robili to sprawy identyczne trafiały nawet do SN i niektórzy tam przegrywali ;) grunt to odpowiednie ustalenie odpowiedzialności odszkodowawczej w umowie przedwstępnej właśnie w
@Adams_GA: dlatego zwróciłem się o pomoc i nowe spojrzenie na tą sprawę do Was bo sam nie wiem do końca co w takiej umowie ująć by było dobrze, może ma ktoś z Was jakiś przykład takiej umowy z obostrzeniami na wypadek gdy sprzedający wpadnie na pomysł by mnie wykolegować z domu?
@eRR0r: termin na zawarcie umowy przyrzeczonej określony w umowie przedwstępnej to max rok, po upływie terminu a wcześniej bezskutecznym wezwaniu sprzedającego do zawarcia umowy możesz iść do sądu. W umowie zawrzyj to wszystko co tu napisałeś - notariusz sam też coś doda. Plus wpis do kw - zawsze jakby miał komuś innemu sprzedać to się 2 razy zastanowia kupujący jak zobaczą wpis dotyczący roszczenia z umowy przedwstępnej.
Planujemy z różową zakup domu, niestety sprzedający okazał się niezbyt rozgarnięty i nie mineło 5 lat od zakupu tej nieruchomości i z tego tytułu musiałby zapłacić podatek - co nie jest mu na rękę bo wychodzi z tego spora kwota, z racji że nam bardzo zależy na tym domu zdecydowaliśmy się by podpisać umowę przedwstępną u notariusza gdzie sprzedający zobowiąże się do sprzedania nieruchomości w styczniu 2020 roku. Świeżo po spisaniu tejże umowy planujemy generalny remont domu, jakimi postanowieniami się zabezpieczyć by sprzedający nas za rok nie wykolegował z tego domu i faktycznie sprzedał tą nieruchomość? Sprzedający zażyczył sobie dość niską kwotę zadatku (10k zł), remont pochłonie około 50k. Czy ktoś przerabiał podobną sytuację i mógłby się podzielić wiedzą jak to ugryźć ?
#prawo #pytanie #notariusz
@Xizor: mógłbyś rozwinąć? na czym to polega?
@eRR0r: bo właśnie dlatego, że ludzie tak nie robili to sprawy identyczne trafiały nawet do SN i niektórzy tam przegrywali ;) grunt to odpowiednie ustalenie odpowiedzialności odszkodowawczej w umowie przedwstępnej właśnie w