Wpis z mikrobloga

MGTOW - Men Going Their Own Way - Mężczyźni idący własną drogą

Dzisiaj opowiem wam i wyrażę opinię o ruchu / filozofii życiowej, której moim zdaniem warto się przyjrzeć, szczególnie na wykopie.

WSTĘP:



.
.
.
.
DOBRA, WIĘC CZEGO MOGĘ SIĘ NAUCZYĆ DZIĘKI TEJ FILOZOFII?

Przede wszystkim tego, że można być szczęśliwym bez kobiety. Możesz być szczęśliwy spełniając swoje pasje, ambicje czy nawet grając na komputerze dzień w dzień. Nikt nie ma prawa Ci dyktować jak masz żyć, przestań się przejmować tym, że nie masz kobiety i zacznij spełniać swoje realne cele, pasje, zachcianki.

Jeszcze raz zaznaczę, ruch ten wyłonił się z #redpill, w którym faceci z #przegryw lubią bluzgać kobiety, mówiąc o tym jakie to one nie są. Ja odgradzam się od tego typu komentarzy wysokim murem. Po prostu stwierdzam, że kobiety i mężczyźni są inni, mamy inne cele, inne standardy, inne potrzeby i ja po prostu nie chcę marnować czasu na osoby, z którymi mi nie po drodze (tę zasadę stosuję bez podziału na płeć), a tak się składa, że akurat najczęściej nie po drodze mi z kobietami. Co więcej - jestem aktualnie w stałym związku z cudowną kobietą. Brzmi jak hipokryzja? Być może, wynika to jednak z tego, że moja dziewczyna stosuje, nazwijmy to, "męskie standardy", albo raczej - "moje standardy".

Po ostatnim zdaniu należy zadać sobie pytanie - czy w takim razie po prostu nie powinniśmy stosować takiej ogólnej zasady do wszystkich ludzi? Odpowiedź moja brzmi - tak, ale po prostu tak się złożyło, że w zdecydowanej większości są to kobiety.
.
.
.
.
Podsumowując - co sądzę o MGTOW? Jeżeli wyeliminujemy negatywną retorykę w stosunku do kobiet - ten ruch to szczere złoto, które należy stosować w większości w przypadków. Kobiet, które zachowują się zgodnie z "moimi", a najczęściej też z nazwijmy to "męskimi" standardami jest bardzo mało, szansa na to, że na taką trafisz i co więcej - rozpoznasz to, jest bardzo nikła. Dlatego zamiast marnować czasu, zajmij się sobą.

Zapraszam na subreddita MGTOW by dowiedzieć się więcej!

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
gzres - MGTOW - Men Going Their Own Way - Mężczyźni idący własną drogą

Dzisiaj opo...

źródło: comment_hNK5LmIVTg2Hr7zY7OR6rWRfsJS3UOtX.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
@mocny_kfas: Tu chodzi o to, że nawet jak jej nie masz, to żebyś nie marnował czasu na szukanie lub zastanawianie się nad tym. No, ale racja, większość tutaj nie jest SINGLEM Z WYBORU XD
  • Odpowiedz
@Thachi: Też tak to rozumiem. Dla przykładu: nie znoszę podwójnych standardów, sam ich nie stosuję, więc nie będę spędzał reszty życia z kimś kto się do tego nie stosuje.
  • Odpowiedz
Mysle, ze zeby promowac mgtow sila rzeczy trzeba tez dzialac jako "red pill" by niesc świadomość mechanizmow jakie zachodza w społeczeństwie, wtedy zyska sie wolnosc, bo nie bedziemy musieli automatycznie być od nich uzaleznieni
  • Odpowiedz
@gzres: Wychodzi na to, że jestem członkiem tego ruchu, bo spełniam sporo z jego założeń. Jedyne co się u mnie nie zgadza to fakt, że szukam aktywnie kobiet (ale tylko w necie) i jestem odrzucany.
  • Odpowiedz
#mgtow to ruch zrzeszający mężczyzn, myślących o sobie, swoim rozwoju i opierających szczęście o własne życie. Głównym jego założeniem jest brak wchodzenia w poważne relacje związkowe z kobietami, a co za tym idzie również brak posiadania dzieci.


@gzres: twierdzisz, że mężczyzna może powiedzieć, że "idzie własną drogą" tylko wtedy, gdy podporządkuje się zasadom, że nie może założyć rodziny?

A jeśli mężczyzna świadomie wybierze drogę ojca i męża, to
  • Odpowiedz
@To_ja_moze_pozamiatam: Być może żyję w błędzie, ale wydaje mi się, że narracja redpilla jest taka, że kobiety są gorsze, gówniane, niewierne i tak dalej. Być może źle to odebrałem. MGTOW takie jakie ja je rozumiem mówi - nieważne jakie są, to się po prostu nie opłaca, lepiej być sam i tu widzę różnice.

@Thachi: Oczywiście. RedPill jako taki jest koniecznością. Zrozumienie tego w czym ewolucyjnie się różnimy, jakie mechanizmy sterują kobietami, a jakie mężczyznami pozwala zrozumieć dlaczego MGTOW jest sensownym podejściem.

Społeczeństwo wywiera presje na powstawanie niektórych podwójnych standardów. Ja się z tym nie zgadzam i dlatego np. nigdy nie zapłacę za kobietę tylko dlatego,
  • Odpowiedz
@gzres: nie. bo filozofia "nie badz #!$%@?" oznacza po prostu "nie badz #!$%@?ą". kobiety moga Cie jak najbardziej obchodzic. dorabianie do tego jakichs stulejarskich dodatkow to wlasnie bycie #!$%@?. "nie badz #!$%@?" zupelnie wyczerpuje temat.
  • Odpowiedz
Pytanie moje brzmi - po co marnować czas na szukanie, jeżeli możesz być szczęśliwy bez kobiety?


@gzres: Bo samotność. Nawet będąc introwertykiem i lubiąc siedzieć w swojej piwnicy, pojawiają się różne myśli i pragnienia. Ratują krótkoterminowe związki i relacje, ale skrycie wolałbym się w końcu zakochać. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@abunasrallah: Moje "nie bądź #!$%@?ą" oznacza, nie łam swoich zasad, stosuj swoje zasady do siebie i do osób naokoło i olewaj osoby, które nie spełniają Twoich zasad. Dla mnie konsekwencją tego podejścia jest MGTOW, ale zgadzam się z Tobą - "nie bądź #!$%@?ą" wyczerpuje temat.
  • Odpowiedz